Portal finansowany przez społeczność Logo Patronite

Prezydent Duda podpisał kontrowersyjną ustawę. „Lex Kaczyński” wejdzie w życie

Wirtualna Polska informuje, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zwaną potocznie „lex Kaczyński”. Zmienia ona m.in. zasady publikowania przeprosin po naruszeniu dóbr osobistych.

Zwykle, gdy prezydent Duda decyduje się na podpisanie bądź niepodpisanie ustawy, informuje o tym za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Tym razem było inaczej. O podpisaniu przez niego „lex Kaczyński” donieśli dziennikarze Wirtualnej Polski.

Czym jest ustawa podpisana przez Dudę? Wzbudzała ona kontrowersje od momentu, kiedy PiS zaczął ją tworzyć. Wprowadza ona m.in. inne zasady publikowania przeprosin po tym, jak sąd stwierdzi naruszenie dóbr osobistych.

Nowe przepisy, które zostały objęte nowelizacją, zmienią zasady publikacji przeprosin ws. naruszenia dóbr osobistych. W przypadku braku opublikowania przeprosin przez pozwanego, sąd będzie mógł nakazać publikację na łamach ogólnodostępnego Monitora Sądowego i Gospodarczego na koszt pozwanego. Takiej osobie będzie mogła również grozić kara grzywny w wysokości do 15 tys. złotych – pisze Radio ZET.

Dlaczego „lex Kaczyński”? Dziennikarze i eksperci łącza wprowadzenie w życie nowego prawa z niedawnym procesem, w którym Jarosław Kaczyński, szef PiS, przegrał z Radosławem Sikorskim z PO. Poszło właśnie o naruszenie dóbr osobistych. Sąd nakazał Kaczyńskiemu przeprosić polityka opozycji.

Jarosław Kaczyński przegrał w sądzie z Radosławem Sikorskim. Spór toczył się o to, że szef PiS oskarżył polityka PO o „zdradę dyplomatyczną”.

Poszło o słowa Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie z Onetem. Ten opublikowany został w 2016 roku. Szef PiS stwierdził, że kiedy Sikorski pełnił funkcję szefa polskiego MSZ, dopuścił się zdrady dyplomatycznej.

Sąd orzekł, że Jarosław Kaczyński musi w ramach zadośćuczynienia wykupić sprostowanie i opublikować je w Onecie. W takich sytuacjach, nie wystarczy zwykły artykuł dziennikarski – z reguły portale montują na jeden dzień „belkę” z treścią sprostowania. W jednym z największych portali w Polsce taka przyjemność nie należy do tanich – sąd wycenił ją na 700 tys. zł.

To dla Kaczyńskiego oznaczałoby bankructwo. Sikorski wyciągnął więc do Kaczyńskiego rękę.

Jak się dziś dowiadujemy, szef PiS skorzystał z szansy, którą dał mu Sikorski.

Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z Radosławem Sikorskim, czynię to z satysfakcją – powiedział szef PiS.

źródło: media, PAP

Subskrybuj DziennikMetropolii.pl Google News