Rok temu rząd zagwarantował górnikom projekt ustawy dot. Funduszu Transformacji Śląska podpisując tzw. „umowę społeczną” z górnikami za zgodę na stopniową likwidację kopalń do 2049 r. Rząd nadal nie stworzył projektu. Do premiera trafił list, w którym w ostrych słowach zarzucono mu obojętność. Przewodniczący największych związków zawodowych twierdzą, że to specjalne zagranie, „by niewątpliwie kupić górników na Barbórkę, a potem skonsumować wyborczo”.

Rok. Tyle właśnie czekali górnicy na obiecany przez rząd projekt ustawy o Funduszu Transformacji Śląska. Stworzony miał być na wzór Polskiego Funduszu Rozwoju. Jego celem jest koordynacja transformacji terenów pogórniczych, przemysłowych i poprzemysłowych wraz z transformacją województwa śląskiego.

Rząd miał odesłać projekt stronie społecznej ze swoimi uwagami, ale przez wiele miesięcy tego nie zrobił. Dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia opublikował go minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda. Możliwe, że nie stałoby się tak, gdyby nie list otwarty do premiera, który sygnatariusze związków zawodowych wystosowali w połowie lipca.

Nie szczędzono w nim krytycznych słów w stronę polityków. Przedstawiciele związków zawodowych zarzucili rządowi całkowitą bezczynność.

REKLAMA

Nie są równie prowadzone żadne działania dotyczące wsparcia gospodarczej transformacji województwa śIąskiego. Projekt Funduszu Transformacji Śląska, który zgodnie z zapisami umowy społecznej, przygotowaliśmy już w czerwcu 2021 roku nie jest procedowany. (…) postawa rządu wobec Umowy społecznej do złudzenia przypomina zachowanie poprzedniej ekipy rządzącej. – czytamy w liście otwartym do premiera, który podpisało sześciu przewodniczących największych związków zawodowych.

Premier na Śląsku o transformacji energetycznej: dużo słów i 0 konkretów.

Kaj jest Fundusz Sprawiedliwej Transformacji?
Morawiecki odpuścił połowę puli funduszu, a teraz górnicy mogą nie dostać nic. Bo wciąż nie wysłał do KE🇪🇺 jak transformacja ma wyglądać.

Wyciulali hajerów.
— Łukasz Kohut 🇪🇺 (@LukaszKohut) December 22, 2021

Autorzy listu domagają się przedstawienia przez rząd informacji, które w wyczerpujący sposób pokażą realizację i funkcjonowanie umowy społecznej. Chcą poznać zagrożenia w sektorach wydobywczym i energetycznym jakie mogą wynikać w związku z kryzysem surowców i wojną na Ukrainie.

W liście podkreślono też, że „dalsza bezczynność rządu PiS w kwestii umowy społecznej przyniesie podobne skutki dla tej formacji politycznej w przyszłorocznych wyborach”.

Dwa tygodnie później, minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda opublikował projekt ustawy. Tylko, że został on odebrany przez górników i przedstawicieli związków zawodowych jako „pijarowa zagrywka rządu” przed wyborami.

To kolejne oszustwo, lekceważenie nas. Rząd, przyparty do ściany, wrzucił coś, by pokazać, że coś robi, na tym chce przejechać do wyborów – krytykuje poseł KO Krzysztof Gadowski.

zobacz także

Morawiecki w Katowicach. „Opowiadał brednie”

Wściekłość PiS po skeczu Neo-Nówki. „To dosłowny zapis wystąpienia każdego polityka PO”. „Ludzie biją brawa – to boli”. Wideo

Szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz, mówi, że rząd okroił projekt o 70%. Politycy uznali, że zaproponowany przez górników projekt nie zdobędzie poparcia i nie przejdzie procedur legislacji.

A my chcieliśmy niezależności funduszu, żeby nie był np. śląskim CPK – tłumaczy Kolorz.

Początkowy kapitał projektu wyniósł 500 mln zł. Rząd chciałby, żeby Śląsk otrzymał na sfinansowanie projektu pieniądze z unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Tylko, że związkowcy nie chcą, „by fundusz był polityczną synekurą”.

Rząd zwleka, a przybliżony termin skierowania projektu ustawy do Sejmu RP – jak przekazała posłowi Gadowskiemu wiceminister rozwoju Olga Semeniuk – przypada na grudzień 2022 r. – styczeń 2023 r. Przedstawiciele związków widzą w tym specjalną zagrywkę.

Premier Morawiecki startował do Sejmu z Katowic i zapewniał, że sprawa Funduszu dla Śląska jest w jego rękach.

Gadowski twierdzi, że projekt będzie przedłużany, by PiS „kupił górników na Barbórkę” i przekonał ich do swojej polityki.

źródło: Rzeczpospolita, Twitter

Rząd odwlekł sprawę Funduszu dla Śląska. „To kolejne oszustwo, lekceważenie nas!”