To „ale” w tym przypadku jest bardzo ważne. Prezydent Jaworzna, Paweł Silbert tłumaczy dlaczego właśnie na terenie, który budzi dziś ogromne emocje powinna powstać fabryka polskiego samochodu elektrycznego. Rozmowa jest ilustrowana zdjęciami z drona abyście mogli sami ocenić, czy działka, na której planuje się budowę fabryki to pięknie zalesiony, ważny przyrodniczo teren. Na rozmowę zaprasza Marek Czyż.

Teren przeznaczony pod fabrykę elektrycznych aut Izera to nie przyrodniczo cenny las, lecz przemysłowo zdewastowana pogórnicza hałda, wypełniona jałowym kamieniem – podkreśla Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Miasta w woj. śląskim, na terenie którego ma powstać fabryka aut elektrycznych Izera.

Silbert w rozmowie z Markiem Czyżem opowiada o Izerze, o terenie, który wzbudza kontrowersje i o mieszkańcach, dla których inwestycje w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej to szansa na rozwój. Mówi też o lesie, porozumieniu z Lasami Państwowymi i przyszłości miasta – dbającego o środowisko naturalne.

Ustawa o pozyskaniu gruntów leśnych pod inwestycje dotyczy tylko dwóch wyznaczonych lokalizacji w Jaworznie i Stalowej Woli – podkreślił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że chodzi o zdewastowane przyrodniczo tereny poprzemysłowe.

„Ustawa jest dedykowana tylko dwóm miejscom w Polsce, konkretnym działkom, oznaczonym w załączniku; jest ustawą absolutnie incydentalną, nie jest aktem prawnym o charakterze generalnym” – mówił prezydent, który w sobotę w Stalowej Woli podpisał specustawę nazywaną lex Izera.

Według niego ustawa, która będzie obowiązywać przez określony czas, „daje olbrzymie możliwości rozwojowe dwóm miastom”.

REKLAMA

Dodał, że inwestycje mają zostać ulokowane „na terenach, których wartość jako terenów leśnych, przyrodniczych, jest bardzo wątpliwa, bo zarówno w Jaworznie, jak i w Stalowej Woli to są tereny poprzemysłowe”. Przypomniał, że w Jaworznie teren był eksploatowany górniczo, a działkę w Stalowej Woli zajmował w przeszłości przemysł hutniczy. „To nie są grunty, które historycznie byłyby gruntami leśnymi i które miałyby ku temu głębokie uzasadnienie, by nadal nimi były” – powiedział.

Zaznaczył, że Lasy Państwowe otrzymają obszary, „gdzie z powodzeniem może być realizowana gospodarka leśna”, będą też gospodarowały drewnem z lasów wyciętych pod inwestycje.

zobacz także

97 hektarów posłuży pod inwestycje na terenie Rudy Śląskiej. Umowa z KSSE oraz SRK

dr Michałek: górnik to nie człowiek pracujący łopatą i kilofem. W pandemii zanotowaliśmy rekord inwestycji

Prezydent Silbert w tej właśnie sprawie napisał list otwarty do Donalda Tuska, ale też tych wszystkich, dla których inwestycja w Jaworznie oznacza straty dla ekosystemu.

Piszę do Was z wielkim bólem, gdyż zewsząd słyszę Wasze wypowiedzi i wystąpienia w sprawie spec-ustawy nazywanej #LexIzera. Dlaczego z bólem? Bo reprezentuję samorząd, który jak mało który przejmuje się nadchodzącą, a może nawet już trwającą katastrofą klimatyczną, a Wy – zupełnie bez podstaw – powtarzacie, że chcemy wyciąć w Jaworznie cenny las. To nieprawda – napisał prezydent Jaworzna.

By dodać, że „Teren w Jaworznie przeznaczony pod budowę fabryki Izera i kooperantów to teren poprzemysłowy. Napiszę dobitniej – to pogórnicza hałda wypełniona jałowym kamieniem wydobytym setki metrów spod ziemi, która jest płaska tylko dlatego, że została usypana w wyrobiskach innej kopalni – kopalni piasku”.

REKLAMA

Teren, na którym „nie ma nawet wód gruntowych”, ponieważ zdrenowała je kopalnia, „jest pocięty liniami kolejowymi, liniami wysokiego napięcia i ciepłociągami z leżącego po drugiej stronie ulicy kompleksu trzech węglowych elektrowni – pisał Paweł Silbert.

Według Silberta podjęte przed dwiema dekadami zalesianie „nie mogło się udać i w sporej części się nie udało”. „Drzewostan jest niskiej jakości i tak go postrzegają również leśnicy. Ale formalnie – podkreślam: wyłącznie formalnie – ten teren jest gruntem leśnym” – napisał.

Mieszkańcy, jeśli prześledzimy fora internetowe, w zdecydowanej większości zgadzają się z prezydentem Jaworzna. A jednak duża polityka zawitała do miasta.

REKLAMA

Mamy do czynienia z pewnymi niejasnościami, które zawsze warto wyjaśnić. Ustawa podpisana przez pana prezydenta Andrzeja Dudę nie uderza w środowisko. Warto zwrócić uwagę, że przypadku Jaworzna mówimy o terenach, które od dziesiątek lat służyły działalności gospodarczej – komentuje Monika Bryl, wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Pod jakim kątem wybierano ten teren? Dlaczego właśnie w tym miejscu ma powstać fabryka Izery, ale nie tylko ona. Już wiadomo, że teren w Jaworznie jest pod względem powierzchni niezwykle podobny do terenów inwestycyjnych w gliwickiej podstrefie KSSE.

Rada Miasta w Jaworznie już w 2014 r. przyjęła studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania dla terenu, w którym obecnie planowana jest m.in. przyszła fabryka samochodów elektrycznych (ok. 270 ha głównie poprzemysłowych gruntów w rejonie ul. Wojska Polskiego, w pobliżu węzła drogi ekspresowej S1 i bocznicy kolejowej; w tym sama fabryka miałaby zająć ok. 120 ha).

Prezydent Jaworzna zaznacza, że już wówczas trudno było wierzyć, że w górnictwie i energetyce konwencjonalnej nie będą następowały przekształcenia. Stąd ówczesna decyzja miasta ws. zakwalifikowania w studium tego teren do wykorzystania gospodarczego – przy świadomości, że na terenie miasta nie ma innych równie korzystnych dla takiej funkcji gruntów.

REKLAMA

Wybraliśmy ten teren nie tylko dlatego, że on jest w pobliżu autostrady, trasy S1, węzłów komunikacyjnych, że jest płaski, ale również dlatego, że jest to teren poprzemysłowy, na którym od już dziesiątków lat toczy się próba rekultywacji, która nie wychodzi. Po raz któryś już nie były dotrzymywane jej terminy i zakres; i teraz Skarb Państwa musiałby wykładać kolejne miliony na rekultywację, która za kilka lat – niech zgadnę – znów okazałaby się nieskuteczna – ocenia prezydent.

Podobnie do sprawy podchodzi KSSE.

Mieliśmy tam działalność górniczą, powierzchniowe wydobycie piasku, w tym miejscu odprowadzano wody dołowe. Po zakończeniu tej działalności faktycznie kopalnia, a następnie Spółka Restrukturyzacji Kopalń prowadziły w tamtym miejscu rekultywację. W kierunku leśnym, bo tak czyniono najczęściej. Natomiast to są lasy świeżo osadzone, one nie dają perspektywy lasu rodzimego – podkreśla Monika Bryl.

Dodając, że to teren na którym już znajduje się przemysł. Tak też jest przez mieszkańców utożsamiany. – To miejsce, gdzie znajduje się m.in. Elektrownia Jaworzno. Nigdy nie było odbierane przez mieszkańców jako teren rekreacyjny, lecz typowo przemysłowy – mówi wiceprezes KSSE.

Na przeznaczenie tego terenu pod kątem przemysłu przystały wszystkie agendy środowiskowe. W tym Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która informuje, że teren ten jest „położony poza zasięgiem wielkopowierzchniowych form ochrony przyrody”, a „roślinność rzeczywistą stanowią głównie ubogie siedliska leśne powstałe na ogół na gruntach przekształconych w wyniku działalności górniczej”.

REKLAMA

To co jest niezwykle ważne, dla miasta, dla KSSE, ale też myślę dla Lasów Państwowych, to fakt, że miasto oddaje LP duży, porządny las w zamian za przejęty teren. Warto przypomnieć, że Jaworzno w ponad 38 procentach swojej olbrzymiej powierzchni składa się właśnie z terenów zielonych. Na podjęciu tej decyzji nie straci środowisko, nie stracą LP, zyskają za to mogą mieszkańcy i miasto – podkreśla z kolei Monika Bryl, wiceprezes KSSE.

Potwierdza to prezydent Jaworzna, który poinformował, że miasto przygotowało już pod kątem specustawy obszary leśne do zamiany na grunty, na których mogłaby powstać inwestycja związana z elektromobilnością; samorząd podejmie w tym zakresie działania równolegle z przyjęciem miejscowego planu. Podkreślił też, że miasto od lat przygotowuje się do inwestycji związanych z ewidentnymi zmianami w gospodarce.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w Jaworznie planowana jest fabryka polskich samochodów elektrycznych Izera. W proces przygotowywania przedsięwzięcia zaangażowana jest Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, która miałaby – na gruncie uzgodnionego porozumienia z miastem – zarządzać planowanym tam Jaworznickim Obszarem Gospodarczym. Jego część miałaby zająć fabryka samochodów elektrycznych.

Silbert: pod fabrykę zostaną wycięte drzewa „ale”…