Jedna z najnowocześniejszych, o ile nie najnowocześniejsza elektrownia w Polsce spala paliwo tak złej jakości, że za chwilę przestanie działać – informuje Onet, na podstawie wewnętrznych dokumentów. Z dokumentacji, do której dotarli dziennikarze wynika wprost – do jaworznickiego bloku 910, należącego do Tauronu trafia węgiel, w którym znajdują się kamienie, stalowe pręty, śruby, gwoździe, żwir, a nawet części gumowych opon.

Nowoczesny blok nie jest przystosowany do spalania tak „efektywnego paliwa”. Dlatego, jak informują związkowcy co i rusz dochodzi przestojów.

Na zwałach, na których powinny być setki ton surowca wieje pustką. Jaworznickie kopalnie, które miały dostarczać węgiel prosto do elektrowni nie są w stanie tego zrobić.

Z naszych informacji wynika, że z powodu wykrycia zanieczyszczeń codziennie dochodzi do awaryjnego zatrzymania taśmy nawet 200 razy – czytamy w Onecie.

Nie mówicie prawdy Polakom, że elektrociepłownie nie mają węgla na składach, że koszt węgla jest trzy razy droższy, a gazu dziesięć razu droższy. Że są przestoje – Siersza, Jaworzno. Nowy blok, ta duma nasza, wasza, zasilany jest węglem, który nie spełnia jakości, ponieważ miejscowa kopalnia nie jest w stanie tego węgla dostarczyć – mówi Wojciech Saługa, poseł PO z Jaworzna.

REKLAMA

Kopalnia Sobieski właśnie wstrzymała wydobycie, (nie mówicie – dop. red.) że w tym Jaworznie 2,5 roku stoi budowa szybu Grzegorz. O którym Beata Szydło mówiła, że to jest połączone z nowym blokiem, i że to będzie zasilanie dla nowej elektrowni – ostrzegał Saługa w Sejmie.

Prywatna firma Rafako, która budowała blok, a teraz pomaga Tauronowi w jego eksploatacji, bije na alarm, argumentując, że dostarczany przez Tauron do elektrowni węgiel po prostu się nie nadaje – czyutamy w Onecie.

Rafako miało wysłać list do premiera Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina.

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o bezpośrednie zainteresowanie się sprawą, gdyż następująca obecnie eskalacja nieporozumień i blokowanie uzgodnień możliwych rozwiązań tak istotnego problemu przez Tauron może doprowadzić do awarii lub zaprzestania pracy bloku w Jaworznie — czytamy w piśmie.

zobacz także

Nowa gra towarzyska o PiS, TVP i Tusku. Uwaga: tylko dla dorosłych!

Kaczyński ma ogromny problem. Jak wytłumaczyć ludziom, że tracimy miliardy, bo trzeba bronić jednego człowieka?

Grozi nam to, że za chwilę inwestycja warta 6,5 mld zł rozsypie się i to dosłownie – Onet cytuje menedżera.

Jak mówi prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki, do Jaworzna jedzie teraz węgiel koksujący z kopalni Brzeszcze niedaleko Oświęcimia, który nie nadaje się do wykorzystania w tym bloku. A zakupiony węgiel z Indonezji nie ma badań jakościowych i nie można potwierdzić jego przydatności do spalania. A już na pewno nie w nowym bloku jaworznickiej siłowni.

Paliwo do bloku spełnia kryteria opisane w kontrakcie. W tym roku dostarczyliśmy prawie 400 tys. ton węgla – mówił w lipcu rzecznik spółki Tauron Łukasz Zimnoch.

Trudno odnosić się bezpośrednio do tego dość kuriozalnego przekazu. Nie wiem skąd taka komunikacja w sytuacji, gdy wewnętrzna korespondencja między spółkami, dane z laboratorium i specyfikacje spalanych węgli wskazują na coś dokładnie odwrotnego. Suche fakty są takie, że na blok podawany był węgiel koksujący, zachlorowany, źle wymieszany. To grozi trwałym uszkodzeniem instalacji. Staraliśmy się przekonać Tauron do wypracowania odpowiedniej metodyki pracy w tych warunkach. Bezskutecznie – przekazuje Onetowi prezes Rafako.

Oddany niedawno do użytku blok energetyczny o mocy 910 megawatów w Jaworznie pracuje bez problemu; obecnie działa na poziomie bliskim jego mocy nominalnej, to jest 870 megawatów – oświadczyli 21 lipca przedstawiciele Grupy Tauron, do której należy blok. Czy URE sprawdza, jakim paliwem pali elektrownia? Czy na miejscu znajduje się wymagany zapas rezerw, czy jest znacznie mniej węgla?

Blok 910 MW jest jednostką o wysokiej sterowalności, stanowiącą jeden z fundamentów bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wczoraj jednostka ta pracowała na poziomie 440 MW, dziś – zgodnie z zapotrzebowaniem Krajowej Dyspozycji Mocy – pracuje na poziomie 870 MW. Blok spełnia więc swoją rolę elastycznego stabilizatora systemu – powiedział rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch.

Najnowszy blok w Elektrowni Jaworzno, którego budowa pochłonęła ponad 6 mld zł, ma problem z dostawami węgla z kopalń Tauronu. W efekcie spala surowiec złej jakości i przez to w ostatnim czasie miał przestoje – wynika z wewnętrznej korespondencji jednej ze spółek zależnych Rafako, wykonawcy kontraktu w Jaworznie, do której dotarł Business Insider Polska.

Odniósł się w ten sposób do informacji prasowych, zgodnie z którymi zbudowany za ponad 6 mld zł blok ma obecnie problem z dostawami węgla z kopalń Tauronu, w efekcie czego spala surowiec złej jakości i przez to w ostatnim czasie miał przestoje.

Źródło: Media/Onet

Jednej z najnowocześniejszych elektrowni w Polsce grozi awaria – pisze Onet. „To czym palimy to syf!”