Nie będzie aborcji, handlu w niedziele, oddzielenia kościoła od państwa, zrównania wieku emerytalnego, rozliczenia neosędziów, racjonalizacji wydatków publicznych itp. – pisze Marek Migalski, znany politolog, prof. Uniwersytetu Śląskiego. Były europoseł PiS.

Muszą Państwu wystarczyć: dojeżdżanie PiS oraz zapowiedź starań o organizację IO za 20 lat – dodaje Migalski w swoim wpisie na FB.

W kolejnym pisze tak:

PiS między innymi dlatego rządziło przez 2 kadencje i nadal jest bardzo silne, że spełniało dużą część najważniejszych obietnic wyborczych (choć nie wszystkie).

I dodaje: jeśli obecny rząd chce zachować władzę, musi postępować podobnie. Inaczej już w 2027 przejdzie do opozycji. Proste.

REKLAMA

zobacz także

Ukraina będzie decydować, jak mamy uczyć ukraińskie dzieci o rzezi wołyńskiej

Zełenski narzeka na Polskę. Kosiniak-Kamysz: dostali wiele miliardów. Musimy zadbać o siebie

Obecna koalicja prawdopodobnie wygra wybory prezydenckie (jestem tego prawie pewien). I wtedy zacznie się dla niej prawdziwy problem, bo przez ponad 2 lata nie będzie można zasłaniać się rzekomą obstrukcją ze strony Dudy – pisze dalej Migalski.

I ma apel: Panie i Panowie, do roboty! Albo do opozycji.

Źródło: Marek Migalski. Fot. ARC

Znany politolog o rządzie Tuska: czego się spodziewaliście? „Rząd do roboty! Albo do opozycji”