Na szybko i w pełnej tajemnicy – miał pisać w domniemanym mailu premier Mateusz Morawiecki do swoich podwładnych. Mail pojawił się w sieci. Wynika z niego, że premier miał dać swoim ludziom tylko dwie godziny na przygotowanie propozycji nowego… ministerstwa lub stanowiska dla jednego człowieka!

Rzecz jasna rząd i jego przedstawiciele nie komentują pojawiających się co chwilę maili. Głównie ze skrzynki wykradzionej szefowi KPRM Michałowi Dworczykowi, ale także europosłowi Joachimowi Brudzińskiemu.

Email: Red Alert – trafić miał m.in. do ministra Michała Dworczyka. Treść?

„STRICTLY NDPD – SECRET NATO COSMIC” – treść ma postać tajna i poufna.

REKLAMA

„Słuchajcie, próbuję »coś« wyrzeźbić dla koalicjanta – tak aby nie było to ani MC ani MSiT. Poniżej pewne opcje. Do pilnego przepracowania i przemyśleń. A złoszczę opcja nr cztery i pięć – czasu jest bardzo mało (!!)” – można przeczytać w mailu.

Piszącemu chodziło o ministerstwa cyfryzacji i sportu. Ale to nie miała być odpowiednia oferta. Dla kogo? Chodziło, ajk wynika z maila o ministra Michała Wosia. Zbigniew Ziobro miał się domagać, jak wynika z treści publikacji, dla swojego człowieka ministerialnego fotela.

Wszystko to domniemane informacje, bo też przedstawiciele rządu nie komentują prawdziwości treści kolejnych przecieków.

zobacz także

Traktują nas jak Bantustan! Wyciekł kolejny mail. Tym razem w tle relacje z USA

Czarnek: „… tyle ciemnoty znów będzie się jednoczyć…”

„Proszę o PILNE dopracowanie tego tutaj jak najszybciej. A w szczególności stworzenie z obecnego »Wosia« takiej jednostki – aby wyglądała na (prawie) ministerstwo” – miał dodać szef rządu. Czas dwie godziny – bo jak wynika z maila premier miał się później spotkać na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS. M.in. z szefem Solidarnej Polski.

Według autora maila mogłoby chodzić o następujące ministerstwa: Inwestycji, podział Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej lub podział Ministerstwa Środowiska.

„INNE – UWAGA!!! Tu was zwłaszcza proszę o super pilną kreatywność aby to miało »ręce i nogi« a także pewną gravitas aby »tamci« nie mogli tego od razu odrzucić jako meaningless – czytamy w mailu. Potem pojawia się propozycja… drugiego szefa KPRM.

Rekonstrukcja nastąpiła jesienią 2019 roku.

Woś nie trafił do KPRM. Został ministrem środowiska, potem podzielono cały ten polityczny twór na ministerstwo klimatu i środowiska, a Michał Woś objął tekę ministra środowiska.

Po awanturze o zmniejszenie wpływów partii koalicyjnych jesienią 2020 Woś stracił ministerstwo i został wiceministrem… sprawiedliwości. w resorcie Zbigniewa Ziobro. Od środowiska do sprawiedliwości jeden krok.

Jeszcze niedawno minister Dworczyk o sprawie swoich maili mówił tak.

Komentowanie poszczególnych publikacji, czy to w mediach, czy poprzez kanały społecznościowe, a nawet popularne komunikatory, jest włączeniem się w realizację scenariusza atakującego” – mówi portalowi szef KPRM.

REKLAMA

„To on chce, by w Polsce toczyła się dyskusja wokół wskazanych przez niego zagadnień, żeby rosło napięcie. By media i służby zajmowały się tematami zastępczymi. To niewątpliwie ma odwrócić naszą uwagę od kwestii istotnych. A tych się dzieje wiele: sytuacja na Białorusi, Narodowy Program Szczepień, zbliżające się manewry wojskowe Zapad” – stwierdza.

Ocenia także, że „wśród materiałów opublikowanych lub rozsyłanych mailem do tej pory rzeczywiście są takie, które nawet przeciętny czytelnik bez wahania wyłapuje jako absurdalne i w oczywisty sposób nieprawdziwe”.

„Do mediów dodatkowo wysyłane są sfabrykowane i ordynarne materiały, których celem jest zdyskredytowanie mnie” – powiedział Dworczyk.

REKLAMA

Nieco wcześniej szef KPRM Michał Dworczyk we wtorek w nocy oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe.

Podkreślił jednocześnie, że „w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”.

zobacz także

Policja pokazuje film z interwencji we Wrocławiu wobec Łukasza Ł. Mężczyzna nie żyje. WIDEO 18+

Mocny sondaż PiS! Co się dzieje z opozycją?!

„Informuję również, że oświadczenie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych na koncie mojej żony jest sfabrykowane i zawiera nieprawdziwe treści” – dodał minister.

Niestety jak dotąd nie skomentował, dlaczego w pracy korzystał z prywatnej skrzynki pocztowej, narażonej znacznie bardziej na atak ze strony hakerów. Źródło: Onet/PAP/Media

Wycieka kolejny mail! Ziobro domagał się ministerstwa? Premier prosi o pilną propozycję?