Nie uwierzycie, co potrafi zrobić wiceminister spraw zagranicznych, gdy zorientuje się, że w wejściu na żywo podczas telewizyjnego wywiadu zorientuje się, że na antenie widać jego gacie. No dobrze, powiedzmy to szczerze – spodnie pana ministra na fotelu wiszą, w co ubrany jest minister Piotr Wawrzyk? Nie, nie dociekajmy.

Piotr Wawrzyk był wczoraj rozmówcą polskiego radia programu 1.

Rozmowa dotyczyła Białorusi, sytuacji na naszej granicy i podejmowanych przez MSZ kroków wobec reżimu Łukaszenki. Wawrzyk przekonywał, że zarówno on, jak i jego przełożony minister Zbigniew Rau prowadzili rozmowy z władzami Białorusi. Skończyło się, jak rozmowy premiera Morawieckiego w sprawie Turowa.

Ale to co najbardziej przykuło uwagę widzów to nie słowa pana ministra, nawet nie jego zmęczona twarz. To gacie.

Wiceminister @Piotr_Wawrzyk przejdzie do historii, jako pierwszy polityk, który ściągnął spodnie na wizji. pic.twitter.com/qL0uI7nNn2
— Krzysztof Król (@krzysztofkrol) November 8, 2021

REKLAMA

Wiceminister @Piotr_Wawrzyk przejdzie do historii, jako pierwszy polityk, który ściągnął spodnie na wizji – pisze Krzysztof Król na Twitterze.

Oddajmy jednak sprawiedliwość, nie jest to pierwszy polityk w gaciach, bez gaci, choć na poniższym zdjęciu z Borysem Budką nikt gaci nie ukrywa. Ich tam po prostu nie ma.

pic.twitter.com/xRSFQnyNnE
— Wanda (@Wandeczka) November 8, 2021

Przypomniano też ministra Dworczyka Michała, szefa KPRM.

Nieprawda pic.twitter.com/JCQc454Rzo
— oscarpride🇪🇺🇵🇱🏳️‍🌈 (@oscarpride69) November 8, 2021

Tymczasem na ekranie z ministrem Wawrzykiem widzieliśmy przedziwną sytuację. Nie wiemy, czy to domownicy zauważyli, czy też sprawna ręka samego ministra, ale z czasem gacie zaczęły podróż. Znikały stopniowo, krok po kroku, niczym skuteczna polska dyplomacja.

Sekunda za sekundą, nadludzki wysiłek i gacie ostatecznie znikły!

Jakiś tylko nieistotny płaszczyk pozostał na wizji, ale kto by się płaszczykiem przejmował.

#Wawrzyk za młodu 🤔 pic.twitter.com/JtimriLyJ7
— Darek (@obserwator_007) November 8, 2021

REKLAMA

O czym pan minister prawił, gdy gacie odwracały uwagę?

Po stronie Białorusi jest chęć wywołania dużego incydentu, najlepiej ze strzałami, z ofiarami śmiertelnymi; według medialnych doniesień szykowana jest duża prowokacja w Kuźnicy Białostockiej, wygląda na to, że będzie tam próba siłowego przekroczenia granicy – mówił wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

Poważna rozmowa o ofiarach na granicy, w 12 sekundzie Wawrzyk orientuje się, że zapomniał założyć spodnie. pic.twitter.com/uQCNvs1FYk
— Monika Mesuret (@NocnaZ) November 8, 2021

Wawrzyk odnosząc się w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, w tym do prowokowania polskich żołnierzy, wyraził przekonanie, że władze Białorusi usilnie dążą do eskalacji, która doprowadzi do tego, że będą „ofiary śmiertelne po którejś stronie”.

Stwierdził też, że najgorsze jest, iż stanowisko Białorusi jest coraz bardziej sztywne i nie ma po tamtej stronie żadnej refleksji.

zobacz także

Morawiecki: Ktoś nie śpi, by spać mógł ktoś… Lawina komentarzy pod wpisem premiera

Wiadomości TVP wzywają do jedności! „Opozycja wspiera Łukaszenkę!”. Tusk „Hipokryta”

„Po tamtej stronie nie ma żadnego zrozumienia dla tego, co się dzieje. Jest tylko przekonanie, że to oni odpierają jakiś rzekomy atak, o czym może świadczyć też wystąpienie MSZ Białorusi, które neguje sam fakt prowokacji. Tak działała sowiecka dyplomacja negując oczywiste fakty” – mówił.

Wawrzyk potwierdza, że w sprawie sytuacji na granicy ta władza stawia na absolutną transparentność i nie ukrywa niemal nic.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) November 8, 2021

Wawrzyk był też pytany czy może dochodzić do „testowania” naszej granicy i prób wywołania realnego incydentu granicznego. Odparł, że taką próbą było przekroczenie granicy przez uzbrojone osoby, co miało miejsce przed tygodniem.

„Przekroczono granicę państwa UE, państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. To pokazuje, że po tamtej stronie jest chęć wywołania dużego incydentu, najlepiej ze strzałami, z ofiarami śmiertelnymi” – powiedział.

„Dzisiaj mamy, z tego co donoszą media, szykowaną dużą prowokację na granicy w Kuźnicy Białostockiej. Wygląda na to, że tam będzie próba siłowego przekroczenia granicy przez przejście graniczne. Widać reżim nie ustaje w swoich prowokacjach posuwając się do tych najgorszy jakie tylko mogą być” – dodał Wawrzyk.

„Nie ma takiej potrzeby”- wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk w @wirtualnapolska pytany, czy Polska zaprosi @Frontex do ochrony polskich granic.

„Jaki jest sens zapraszania Frontexu, skoro sami sobie radzimy” – mówi wiceszef MSZ. pic.twitter.com/vM8aJdZV5X
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) November 9, 2021

Na uwagę, że informację o zwożeniu migrantów w okolice Kuźnicy Białostockiej podawali niezależni dziennikarzy białoruscy, Wawrzyk odparł, że te informacje „pokrywają z innymi informacjami” i mówią, że to ma być w poniedziałek rano.

„Być może teraz się to wszystko rozgrywa, ale polskie służby były do tego przygotowane, bo ta informacja jest od kilkunastu godzin niemalże publiczna. Przygotowani jesteśmy, a jak to będzie wyglądało, będzie zależało od drugiej strony, bo my reagujemy w sposób adekwatny do sytuacji” – dodał. (PAP)

Władza ma już pełno w gaciach – mówi Skiba. A minister spraw zagranicznych pokazuje gacie… na antenie. Wideo