Problem się pojawia, kiedy to nie jest to zaspokojenie, nie jest to spełnienie, kiedy człowiek czuje jakiś ogromny deficyt, jakiś brak spełnienia, szczęścia i zastanawia się, co dalej. Pan Bóg przyszedł z łaską spokoju. Mamy takie zaufanie do pana Boga, że my te wichry wszystkie przeczekamy i rzeczywiście chyba tak się dzieje. – mówił Wojciech Modest Amaro w świadectwie wiary w „Pytaniu na Śniadanie”.

Bóg tak chciał? Syna swego jednorodzonego dał, a Wojciecha Modesta Amaro nawrócił. Mało kto by pomyślał, że z pracoholika zapatrzonego w budowanie zawrotnej kariery zamieni się w niezwykle wierzącego i oddanego rodzinie mężczyznę. To jakby zamienić wodę w wino! Cud.

Nic dziwnego, że restaurator bryluje teraz w mediach, a o jego krętej drodze życia opowiada się bez przerwy. Wielokrotny rozwodnik, który kiedyś z Kościołem niewiele miał do czynienia, teraz oddał się w pełni Bogu. Wprost opowiada o świadectwie wiary i dzieli się silną więzią ze Stwórcą. Bez Boga rozwodził się dwa razy, a z Bogiem doszedł do wniosku, że małżeństwo trzeba co jakiś czas odnawiać, by doznać łask umacniających związek.

Między innymi o tym, a także o konsekwentnym budowaniu wizerunku rozmodlonej pary polskiego show biznesu opowiadał w weekendowym wydaniu „Pytania na Śniadanie” w TVP. Przyszła pora na nawracanie w śniadaniówce Telewizji Polskiej. Cała rodzina Modest Amaro zawitała w studiu i jego kuchni. Wspólnie gotowali i opowiedzieli o miłości do siebie i Boga.

REKLAMA

Restaurator przyznał, że życie bez Boga jest jego zdaniem w jakimś stopniu wybrakowane, gdzie „człowiek czuje jakiś ogromny deficyt, jakiś brak spełnienia, szczęścia i zastanawia się, co dalej”. Amaro nawiązywał tym do okresu, w którym sukces zawodowy przestał go satysfakcjonować. Nastał cud.

Pan Bóg przyszedł z łaską spokoju. Mamy takie zaufanie do pana Boga, że my te wichry wszystkie przeczekamy i rzeczywiście chyba tak się dzieje. – wspomniał słynny kucharz.

Pan Bóg przyszedł z łaską spokoju. Mamy takie zaufanie do pana Boga, że my te wichry wszystkie przeczekamy i rzeczywiście chyba tak się dzieje – dodała pani Amaro.

zobacz także

Słynny polski szef kuchni pokazał domową kaplicę. „To jest wielopłaszczyznowe uzdrowienie”

Amaro: Bóg dał mi znak, by odejść z telewizji. Szymon Majewski podsumował, a internauci popluli ekran. Gwiazdy piszą o Majewskim!

Najbardziej rozmodlona pary polskiego show biznesu wyszła ze studia z wielką wdzięcznością i szczęściem. Cała czwórka ubrana elegancko i według panujących najnowszych trendów odjechała range roverem. Zapewne do swojej farmy, która jest dla nich azylem i miejscem budowania silnych fundamentów wiary.

To miejsce łączności z Bogiem, a wszystko za sprawą kapliczki znajdującej się obok posiadłości. Amaro podkreślał jednak nie raz, że przeżywanie wiary bez aktywnego uczestniczenia w życiu Kościoła jest praktycznie niemożliwe.

źródło: pudelek.pl, Instagram. Fot. screen

View this post on Instagram

Źródło: TVP. Fot. Instagram

Wielokrotny rozwodnik… nawrócony! Wielki szef kuchni o swojej wierze opowiadał milionom telewidzów