Słowo do służb specjalnych, które zapewne liżą teraz rany zadane przez Szmydta i zastanawiają się jak zachować twarz: W służbach mundurowych (łącznie z tajnymi) działa 550 kapelanów. Może któryś wymodli jakieś zlitowanie? – pisze i zastanawia się były premier Leszek Miller.

Miller sam ma udział w tym, ilu kapelanów znajduje się w służbach specjalnych, ale może ma rację?

Z ustaleń medialnych wynika, że współpraca sędziego Szmydta z rosyjskimi i białoruskimi spec służbami trwała od dawna. Mówił o tym sam premie Donald Tusk. Wiadomo także, że sędzia obecnie według swoich oświadczeń majątkowych – mimo zarobków na poziomie 20 tys. złotych – nie posiadał żadnego majątku – czy się go w ostatnich latach wyzbywał, czy przenosił nie wiemy.

Wiemy za to, że uciekł na Białoruś lecąc na urlop do Turcji.,

Polskie służby wydają się być zaskoczone.

Służby Wywiadu i Kontrwywiadu. pic.twitter.com/3cN0SVQV7Y
— Grzegorz 🇧🇪🇮🇱🇵🇱🇪🇺 🇺🇦 (@Grzesiek2475) May 7, 2024

REKLAMA

zobacz także

Darmowe leczenie bólu zęba może przyprawić o ból… głowy

Kłótnia. Kto się przyjaźnił z sędzią, który uciekł polskim służbom na Białoruś?

Musimy mieć świadomość, że służby białoruskie pracowały z osobą, która miała dostęp do szefa Ministerstwa Sprawiedliwości i do niejawnych dokumentów – mówił premier Donald Tusk.

Premier poinformował, że zlecił przygotowanie raportu na temat wpływu rosyjskich i białoruskich służb w aparacie władzy.

W piątek spotkamy się ponownie, bo sprawa jest poważna i dotyczy nie tylko problemu pana sędziego Szmydta i jego ucieczki na Białoruś, ale generalnie wpływów i akcji wywiadów rosyjskiego i białoruskiego w naszym kraju – powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie w związku ze spotkaniem Kolegium ds. Służb Specjalnych.

Źródło: Media. Fot. Donald Tusk