To mogło skończyć się tragedią! W Katowicach trzeba było przyciąć drzewo w środku osiedla. Wynajęto więc „fachowców”. „Śmiało Andrzej!” zaczyna być hitem Internetu.

Film, dzięki któremu można dziś boki zrywać, mógł mieć dziś kompletnie inne zastosowanie. Na szczęście nie ma, bo w momencie w którym ścięty z drzewa konar spadł na drogę, nikt nią ani nie przechodził, ani nie przejeżdżał. O tragedię było w przedstawianej sytuacji bardzo łatwo.

Akcja dzieje się w Katowicach. Na jednym z osiedli, gdzie królują jeszcze familoki. Wprawne oko znającego miasto może zauważyć, że jest to katowicka Morawa na Szopieniacach.

Ekspert od prac drzewnych wspina się na drzewo i tnie. Ludzie patrzą. Koledzy z dołu namawiają „Andrzeja”, żeby ciął śmiało. Nikt teraz nie przejeżdża. W okolicy są ludzie, stają samochody. Wszyscy widzą, że za chwilę może coś runąć.

REKLAMA

I runęło. Kilkusetkilogramowy konar. Runął na jezdnię ni jak niezabezpieczoną adekwatnie do sytuacji. Siła była taka, że zerwał po drodze przewód energetyczny. Przyjechać więc musiały kolejne służby. Cyrk na kołach, łagodnie mówiąc.

Wszystko zobaczyć można na kanale „shinay” w serwisie YouTube.

W komentarzach ludzie radośnie reagują na komediową twórczość ekspertów od arborystyki.

Dawaj Andrzej xD – pisze Dawid K.

zobacz także

Pożar na składowisku kopalni Makoszowy w Zabrzu. Pracownicy wycofani!

GZM rozdzieliła między gminy członkowskie 6 mln zł na pomoc uchodźcom

Linia urwana, ale jest jeszcze konar do wycięcia. Czekam na kontynuację! – pisze kolejny internauta.

źródło: YouTube, 24kato.pl

Uwaga, konar leci! To mogło skończyć się tragedią. „Śmiało Andrzej!”. Wideo