Ukraińska rakieta zabiła dwóch Polaków. Ukraina nie współpracuje z polską prokuraturą

Polska ustaliła skąd ta rakieta przyleciała, która armia ją wystrzeliła, ale do dalszych ustaleń potrzebna jest współpraca z Ukrainą. Ukraińcy nie współpracują w tym śledztwie – mówił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Jeżeli w jednych sprawach ta współpraca się układa, a w innych nie, to można podejrzewać, ale to są spekulacje, że może to być decyzja polityczna państwa ukraińskiego – mówi Kaleta w rozmowie z PAP.

Do wybuchu pocisku w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej, doszło 15 listopada ub. roku, w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę.

Eksplozja zabiła dwóch Polaków. Ukraina negowała, mimo słów amerykańskiego prezydenta, swoją odpowiedzialność.

Prezydent Ukrainy stanowczo zaprzecza, by na Polskę spadła ukraińska rakieta! Żąda przy tym międzynarodowego śledztwa. Polskie władze taktownie milczą? – Nikt nie obwinia Ukrainy, a oni otwarcie kłamią. To jest bardziej destrukcyjne niż rakieta – mówi w rozmowie z „Financial Times” dyplomata z kraju NATO w Kijowie.

Ian Bremmer, założyciel firmy analitycznej Eurasia Group komentuje środowe oświadczenie Zełenskiego. Ten mówi, że pocisk był rosyjski.

Zełenski powinien wycofać to oświadczenie. Podważa wiarygodność i pokazuje brak koordynacji w NATO – pisze na Twitterze.

To staje się śmieszne. Ukraińcy niszczą nasze zaufanie do nich. Nikt nie obwinia Ukrainy, a oni otwarcie kłamią. To jest bardziej destrukcyjne niż rakieta – podkreśla w rozmowie z „Financial Times” dyplomata z kraju NATO w Kijowie.

zelensky should retract this statement. undermines credibility and shows lack of coordination w nato:

“fire missiles at nato territory…a russian missile attack on collective security! this is a very significant escalation. we must act.”

pic.twitter.com/NKK1Li3nFL

— ian bremmer (@ianbremmer) November 16, 2022

Jesteśmy gotowi przekazać posiadane przez nas dowody na rosyjski ślad. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wysnuto wniosek, że to rakieta obrony powietrznej Ukrainy – mówi sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.

Nie mam wątpliwości, że to nie był nasz pocisk ani nasz atak rakietowy. Nie ma sensu, żebym im nie ufał, przeszedłem z nimi wojnę – komentował z kolei prezydent Ukrainy.

Wysłuchałem przemówienia Zełeńskiego i faktycznie Oskar za rolę się należy. Wypowiedź krótka ale niezwykle sprytna – wymienił kraje zagrożone atakiem by je nakłonić do protekcji. Zadeklarował wspieranie nas gdy raczej sam potrzebuje wsparcia od nas, więc to niezła wolta. Oskar! pic.twitter.com/LABNoPofeB

— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) November 15, 2022

Ja bym doradzał prezydentowi Zełenskiemu odpuścić, bo łatwo się zagalopować, każdemu się zdarza, ale chyba tego typu argumentu nie wygra, bo zdaje się, że NATO po prostu ma twarde dowody – komentuje były szef polskiego MSZ Radosław Sikorski na antenie TVN24.

Wiele wskazuje na to, że była to rakieta użyta przez siły ukraińskie w obronie przed atakiem Rosji – mówił Andrzej Duda.

By dodać:

Obserwowaliśmy zmasowany atak Rosji przeciwko Ukrainie; bombardowane były także obszary przy granicy z Polską. Winę za starcie ponosi strona rosyjska.

Mamy wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski została wystrzelona z Rosji – komentował wczoraj prezydent USA Joe Biden.

Albo prez. ⁦@ZelenskyyUa⁩ „idzie w zaparte”, okłamuje ⁦@prezydentpl⁩ ⁦@AndrzejDuda⁩ i podżega do eskalacji – albo przemawiający w Sejmie prem. ⁦@MorawieckiM⁩ powiela „fejk niusa” o ukraińskim pochodzeniu rakiety – tertium non datur. https://t.co/eIsnHGhz4F

— Grzegorz Braun (@GrzegorzBraun_) November 16, 2022

Źródło: Media. Fot. Twitter