
Atak Hamasu na Izrael trwa od godz. 6.30 czasu miejscowego (5.30 w Polsce) – w sobotę. Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju, do ataku użyli tysięcy rakiet.
Bojownicy Hamasu nie tylko są znakomicie wyposażeni w broń, ale także stosują okrutną taktykę – porywając kobiety z izraelskich miast.
Nie wiadomo, czy mają służyć do wymiany na pojmanych palestyńskich bojowników, czy czeka je śmierć.
Palestyńskie ugrupowanie Hamas rozpoczęło „wojnę przeciwko Państwu Izrael” – mówił izraelski minister obrony Joaw Galant.
Piętnaście lat temu, jako szef Dowództwa Południa, byłem bliski „skręcenia karku” Hamasowi. Zatrzymała mnie polityka. To nie będzie dłużej problem. Zmienimy rzeczywistość w Strefie Gazy – dodaje Galant.
Przywódca Hamas Ismail Haniyeh przekazał krajom arabskim, że Izrael nie może zapewnić im żadnej ochrony.
Haniyeh dodał, że uzbrojone frakcje palestyńskie planują rozszerzyć trwającą w Strefie Gazy walkę na Zachodni Brzeg i Jerozolimę, mówiąc: „Bitwa przeniosła się do serca syjonistycznego podmiotu”.
Źródło: Media, twitter. Fot. Screen