Chodzi o materiał pt. „Ordynarna prowokacja” autorstwa Marcina Tulickiego wyemitowany w „Wiadomościach” TVP1 11 kwietnia 2017 roku. Pracownik podporządkowanej PiS telewizji selektywnie relacjonował wydarzenia, do których doszło dzień wcześniej, podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej w Warszawie – informuje Gazeta Wyborcza.

Efekt? TVP musi zapłacić 10 tys. złotych na rzecz Funduszu Obywatelskiego im. Henryka Wujca. Fundusz wspiera m.in. inicjatywę „Wolne Sądy”, Obywateli RP czy Helsińską Fundację Praw Człowieka. TVP musiało wpłacić pieniądze na konto funduszu, bo do tego zobowiązał ją prawomocny wyrok, który zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.

TVP Kurskiego musi też zapłacić kolejne 10 tys. zł – zadośćuczynienia mieszkańcowi Warszawy, przeprosić za naruszenie jego dóbr osobistych i pokryć koszty sądowe.

REKLAMA

Sławomir Nałęcz, bo o niego chodzi wobec decyzji o przymusowych ekshumacjach osób, które zginęły pod Smoleńskiem w katastrofie rządowego Tupolewa 10 kwietnia 2010 roku stanął obok osób trzymających baner z hasłem „O godność ludzkiej żałoby”. Doszło do sprzeczki z innymi przechodniami. – Usłyszeliśmy, że jesteśmy „UBywatelami” i „czerwoną hołotą”. Ktoś nawet splunął w naszym kierunku. Grupa osób, z którymi stałem, w odpowiedzi krzyknęła: „Pisowska komuna” i „Precz z kaczyzmem bolszewizmem”. Dołączyłem do nich i wykrzyczałem te hasła – relacjonował dla GW Nałęcz.

Pracujący na rzecz TVP Marcin Tulicki w swojej relacji kilka razy pokazał twarz Sławomira Nałęcza, mówiąc, że grupa prowokatorów „obelgami i krzykiem zakłócała obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej”. Protestującym zarzucił, że przeszkadzali nawet w czasie modlitw i podczas śpiewania hymnu państwowego.

zobacz także

Prezes Kurski pląsa na koncercie TVP2. Kamera pokochała prezesa, pokazuje go bez ustanku. Wideo

Tusk pyta czy PiS dogadał się z Rosją na budowę elektrowni jądrowej poza Polską. Kto dogadywał się z premierem? Wideo

To manipulacja – mówi w GW Nalęcz.

Już po publikacji w TVP urzędnik wniósł pozew przeciwko TVP o naruszenie dóbr osobistych. Miał też kłopoty w pracy. Sąd pierwszej instancji przyznał mu rację i zobowiązał nadawcę do wypłaty 5 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz urzędnika i wyemitowania (przez 30 dni) przeprosin na stronie rządowej telewizji – podkreśla GW. Obie strony odwołały się od tej decyzji.

Sąd Apelacyjny podwyższył kwotę odszkodowania dla pana Nałęcza.

To kolejny proces przegrany przez TVP Kurskiego.

W czerwcu ubiegłego roku TVP przegrała proces z reporterem TVN24 Bertoldem Kittelem. Po emisji jednego z reportaży w TVN24 w „Panoramie Info” i „Serwisie Info” zamieszczono nieprawdziwą informację, iż Bertold Kittel w swym materiale „nie wspomniał, że od kilkunastu lat zna prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego”. Dziennikarz wniósł pozew, domagając się sprostowania nieprawdziwych informacji. Sąd prawomocnie nakazał redaktorowi naczelnemu TVP Info publikację dwóch sprostowań dotyczących nieprawdziwych informacji – podkreśla GW.

REKLAMA

I dodaje jak wykonano wyrok. Wiadomości wyemitowano 4 minuty wcześniej, a planszę z przeprosinami pokazano przez 3 sekundy.

Źródło: Gazeta Wyborcza.

TVP Kurskiego przegrała kolejny proces o naruszenie dóbr osobistych – informuje GW. TVP musi zapłacić za „manipulacje”