Stracona szansa: podczas czwartkowej wizyty Bidena w Berlinie Scholz zaprosił do Kancelarii także brytyjskiego premiera Keira Starmera i prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Dlaczego nie także polski premier Donald Tusk? – pisze niemeicki specjalista od polityki zagranicznej Ulrich Speck.

Donald Tusk pominięty. Podczas czwartkowej wizyty Bidena w Berlinie Scholz na zamknięte rozmowy do urzędu kanclerskiego zaprosił też nowego brytyjskiego premiera Keira Starmera i Emmanuela Macrona, ale nie PDT, co nie uszło uwagi komentatorów. Z jednej strony, jakoś nasza pozycja międzynarodowa się po „zwycięstwie demokracji” bardzo nie poprawiła i zgodnie z moimi przewidywaniami ze strony Niemiec możemy liczyć tylko na poklepywanie po plecach. Z drugiej strony, wiadomo, że głównym tematem rozmów w Berlinie i Rammstein będzie plan pokojowy dla Ukrainy – komentuje Michał Kuź na X.

To, że Scholz pomija Polskę, odczytuję jako jasną zapowiedź, że Niemcy chcą nowego nieco poszerzonego formatu normandzkiego bez czynnego udziału wschodniej ściany NATO. Na razie jako Polska nie robiłbym z tym zupełnie nic, tylko spokojnie czekał aż niemiecka dyplomacje zderzy się z rzeczywistością, a poza tym zbroił się, zbroił i jeszcze raz zbroił – dodaje.

O tym, jak Polskę traktuje Ukraina, która otrzymała od nas znacznie większą pomoc niż od Niemiec, pokazuje na jakim etapie wzajemnych relacji jesteśmy.

https://x.com/michalkuz/status/1843227780189729026

REKLAMA

zobacz także

Posłanka Lewicy o rządzie Tuska i kolegów: buta, arogancja, kolesiostwo

Rząd chce usuwać paczkomaty??

Węgry i Ukrainy podpisały porozumienie – kończy ono blokadę przesyłu przez Łukoil ropy naftowej dla węgierskiego giganta MOL. Obecnego także w Polsce.

Ekipa Orbana od miesięcy naciskała na Ukrainę, po decyzji o blokadzie rosyjskiego giganta Łukoil.

Teraz oficjalnie to MOL będzie odpowiedzialny za przesył przez Ukrainę rosyjskiej ropy. Zmiana na papierze przyniesie większe pieniądze Ukrainie, a Węgrom zapewni tani surowiec.

Ze względu na sankcje, Grupa MOL będzie przesyłać ropę przez Ukrainę zamiast Łukoilu. Węgierska grupa MOL w 25% należy do państwa węgierskiego, a jej roczny przychód brutto wynosi 26 miliardów dolarów – informują Węgrzy.

REKLAMA

zobacz także

„Pani europoseł z KO najbardziej zainteresowana, by jej męża przywrócić do pracy”

Bodnar broni decyzji premiera Tuska. Zgodna z prawem

Firma MOL ogłosiła, że jest obecnie właścicielem produktu przesyłanego tranzytem przez Ukrainę i jesteśmy z tego zadowoleni — powiedział we wtorek premier Ukrainy Denys Szmyhal, odpowiadając na pytanie POLITICO.

To nie jest rosyjska firma, to jest MOL, która tranzytuje swój produkt przez ukraiński system – dodał.

Węgry mogą importować rosyjską ropę mimo sankcji na podstawie wyjątku, który został przyjęty dwa lata temu po inwazji Rosji na Ukrainę. Wyjątek ten miał być środkiem tymczasowym (by dać krajom, które importowały ropę z Rosji czas na znalezienie innych źródeł tego surowca), ale Węgry faktycznie zwiększyły import ropy przez ukraiński rurociąg o 50 proc. od 2021 r – podaje POLITICO.

Źródło: Media. Fot. ARC

Tusk pominięty. Scholz polskiego premiera nie lubi?