Za nami dobre spotkanie. Plan działań gotowy. A za chwilę widzę się z naukowcami. Nie zwalniamy tempa! – pisze Donald Tusk i pokazuje zdjęcie z jednym z najbogatszych Polaków, szefem InPostu Rafałem Brzoską.

Premier Tusk zaważył, po tym co wydarzyło się w USA, gdzie Elon Musk, najbogatszy człowiek świata, doradza i realizuje plan deregulacji gospodarki, że w Polsce też by się coś podobnego przydało?

Do wyborów coraz bliżej. Nie zwalniajmy, przyśpieszmy – komentuje internauta.

Inni przypominają, jak niewiele wydajemy na naukę, i jeszcze mniej na nowoczesne gałęzie gospodarki.

Wszyscy doskonale wiedzą, że nic z tego nie będzie. Tak jak z Wołyniem, paliwem po 5,19, wyższą kwotą wolną, dobrowolnym ZUS-em i tańszą energią. Kto Wam wierzy, ten sam sobie szkodzi – komentuje Konrad Berkowicz z Konfederacji.

Gadałeś gadałeś I pokazałeś w mediach… I problem z głowy Tak jak z powodzianami… Resztę sobie dopisz. Poziom Gierka! – pisze oburzona internautka.

REKLAMA

zobacz także

Wiceprezydent USA: Największym zagrożeniem dla Europy nie jest Rosja czy Chiny, ale… odwrót Europy od niektórych podstawowych wartości

Kowalski: UE na naszych oczach upada. Jest skorumpowaną organizacją…. podporządkowaną interesom Niemiec

Wielka inwestycja Google’a w Polsce to dokładnie… 5 mln dolarów, nie jak pierwotnie PAP podał 5 mld dolarów. Ta wielka inwestycja, którą zapowiedział premier Donald Tusk jest szeroko komentowana w sieci.

Google na waciki wydaje więcej, niż na promocję sztucznej inteligencji – bo na to ma iść 5 mln dolarów – w Polsce.

Dzisiaj ogłaszamy podpisanie nowego memorandum w sprawie wykorzystania sztucznej inteligencji w energetyce, cyberbezpieczeństwie i innych obszarach, które ma zwiększyć polskie PKB o 8 proc. – powiedział prezes Alphabet i Google Sundar Pichai po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem. Ogłosił też program szkoleń, który ma objąć docelowo około miliona Polaków.

Przewidzieliśmy na ten cel 5 mln dol. Bardzo się cieszę na tę współpracę, panie premierze – przekazał Pichai.

To tym chwalił się w poniedziałek Donald Tusk.

5 milionów dolarów to 0,005 proc. kwartalnych przychodów właściciela Google. Tusk naprawdę sądził, że robienie wielkiego wydarzenia z oferty 5 milionów dolarów na „szkolenia” zostanie uznane za wspaniały sukces? Czy to efekt desperacji, czy (kolejna) próba oszukiwania Polaków? Kończy się to kpinami i śmiechem, podobnie, jak niedawne „650 miliardów inwestycji”. Problem jednak w tym, że na nieudolności rządu Tuska ucierpi Polska – pisze była premier Beata Szydło z PiS.

Przez kilka dni Tusk pompował balonik z ogłoszeniem wielkich inwestycji Google, a kończy się komunikatem, że Google zrealizuje program szkoleń o wartości 30 kibli Trzaskowskiego. To 1,7 kibla na jedną dzielnicę Warszawy – dodaje Sebastian Kaleta z PiS.

https://x.com/sjkaleta/status/1890017169670648217

Czyli ta „wielka inwestycja technologiczna” to 5 milionów na szkolenie jak używać produktów Google? I ogłasza to na specjalnej konferencji PREMIER @donaldtusk? Mają rozmach xD Ciekawe, czy następnym razem dorzucą paciorki i starą strzelbę? – pisze Adrian Zandberg z Razem.

PAP wyświadczył rządowi niedźwiedzią przysługę z tymi 5 miliardami które szybko okazały się milionami. I w sumie dobrze się stało, bo to wszystko wygląda po prostu żałośnie. Nieudolna propaganda sukcesu, i to w tak kluczowej dziś dziedzinie… – pisze Maciej Bąk z Radia Zet.

zobacz także

Donald Tusk z apelem w kontekście bezpieczeństwa. W sieci wrze

Koniec wojny coraz bliższy. Trump rozmawia z Putinem. Zełenski nie ma wyjścia

Źródło: X. Fot. Donald Tusk

Tusk: Plan działań gotowy… Nie zwalniamy tempa!