Pożar wybuchł w w budynku wielorodzinnym przy ulicy Kołłątaja w Siemianowicach Śląskich. Z jednego z mieszkań strażacy wynieśli nieprzytomne dziecko. Niestety, resuscytacja nie przyniosła skutku.

Jak informuje eska.pl dzisiaj po godzinie 12 ogniem zostało zajęte jedno z mieszkań na parterze. 20 osób opuściło budynek przed przybyciem służb na miejsce.

Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach: Z mieszkania strażacy ewakuowali nieprzytomne dziecko, ZRM prowadziło resuscytację, niestety nie przyniosła ona skutku.

Sytuacja jest już opanowana. Na miejscu pożaru działało osiem zastępów straży pożarnej.

Obecnie trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru.

REKLAMA

Źródło: eska.pl
Fot. Ilustracja zastępcza/pixabay

Pożar wybuchł w w budynku wielorodzinnym przy ulicy Kołłątaja w Siemianowicach Śląskich. Z jednego z mieszkań strażacy wynieśli nieprzytomne dziecko. Niestety, resuscytacja nie przyniosła skutku.

zobacz także

Strażacy interweniowali ponad 30 razy

Przedłużenie kontroli granicznych na granicy ze Słowacją

Policja rozbiła gang narkotykowy pseudokibiców

Tragedia w Siemianowicach Śląskich. Nie żyje dziecko