Paweł Kopeć, polski himalaista i wspinacz, w niedzielę stanął na szczycie Nanga Parbat. Niestety, podczas zejścia do obozu 3 wydarzyła się tragedia. Kopeć nie żyje.

W niedzielę na szczycie Nanga Parbat (8126 m.n.p.m.) zameldowała się trójka polskich wspinaczy – Piotr Krzyżowski, Waldemar Kowalewski i Paweł Kopeć.

Jak podaje portal „wspinanie.pl” himalaiści zdobywali szczyt oddzielnie. Mieli zejść do obozu 3 położonego na wysokości 6800 metrów. Z tego właśnie obozu rozpoczęli atak szczytowy.

REKLAMA

Nie wiadomo na razie co dokładnie się stało. Wiadomo jednak, że podczas zejścia doszło do tragicznych wydarzeń, w skutek których zmarł Paweł Kopeć. W mediach pojawiają się informacje dotyczące domnienamego ataku serca, który wspinacz miał przejść, ale nie są one jeszcze potwierdzone.

zobacz także

Polityk PO: Donald nie straszy, Donald mówi o złej władzy

Najnowszy sondaż. To będzie pojedynek gigantów, którzy będą potrzebować koalicji

Paweł Kopeć dołączył do wyprawy Piotra Krzyżowskiego. Miał już doświadczenia himalajskie – w 2018 roku brał udział w nieudanej wyprawie na Manaslu. Rok później wspinaczka na tę górę zakończyła się sukcesem, 28 września na szczycie zameldował się Paweł oraz towarzyszący mu Paweł Michalski i Marek Olczak (trójka nie korzystała z tlenu z butli oraz wsparcia Szerpów). W 2021 brał udział w wyprawie na Lhotse wraz z Michalskim (dotarli do obozu 4, ok. 8000 m, akcja prowadzona był bez tlenu z butli) – czytamy na portalu „wspinanie.pl”.

foto: Paweł Kopeć Facebook, źródło: wspinanie.pl

Tragedia na Nanga Parbat. Nie żyje polski himalaista