Nawet o 12 proc. więcej. Tyle w tym roku właściciele nieruchomości będą musieli zapłacić od nich podatku. To pokłosie szalejącej w kraju inflacji, która ma wpływ także na stawki podatków.

Jak informuje Business Insider, miliony Polaków odbierają listy z informacją o podwyżce podatku od nieruchomości.

W ciągu trzech lat w moim przypadku stawka wzrosła o prawie jedną czwartą. Jeszcze w 2020 r. płaciłem 137 zł, teraz stawka podskoczyła do 169 zł. Skok względem ubiegłego roku to prawie 20 zł. Może to nie są gigantyczne kwoty, ale w połączeniu z wyższym czynszem czy prądem to kolejny kamyczek do ogródka – cytuje swojego wrocławskiego czytelnika BI.

Dlaczego gminy mają prawo do podnoszenia stawek za podatek od nieruchomości? Określa to ustawa. Maksymalna stawka może być przez gminę waloryzowana na podstawie średniego wzrostu cen w pierwszym półroczu poprzedniego roku.

REKLAMA

W praktyce, podatek rośnie więc wraz z inflacją. Ta od stycznia do czerwca zeszłego roku wyniosła aż 11,8 proc. To najgorszy wynik od 1998 roku, kiedy było to 13,5 proc.

Każda gmina ma jednak w tym zakresie autonomię. Samorządy mogą powstrzymać się od podwyżek. Jest to z pewnością mało prawdopodobne, bo koszty działalności również dla nich w ostatnich miesiącach solidnie podskoczyły.

źródło: BI, foto: UM Sosnowiec, zdjęcie poglądowe

Takiej podwyżki podatku od nieruchomości nie było od lat. Gminy ruszyły po pieniądze obywateli