Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła, w którym zginęło trzech górników.

Śledztwo prowadzone będzie pod kątem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, w wyniku czego śmierć poniosły trzy osoby, a 10 doznało obrażeń ciała – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Aleksander Duda. Prowadzone są czynności, które mają na celu zabezpieczenie materiału dowodowego, w tym m.in. dokumentacji. Prokuratura Okręgowa w Katowicach przejęła tę sprawę z mysłowickiej prokuratury rejonowej.

Do silnego wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła na poziomie 865 metrów doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Jego energia odpowiadała magnitudzie 2,66 w popularnej skali Richtera.

W zagrożonym rejonie było 15 górników. 11 z nich udało się wycofać samodzielnie. Podjęto akcję ratowniczą, aby zlokalizować pozostałych uwięzionych pod ziemią.

We wtorek przed południem znaleziono trzech górników. Dwóch z nich nie przeżyło wypadku. Do ostatniego poszukiwanego, 43-letniego górnika, ratownicy dotarli w środę nad ranem. Jego zgon potwierdzono po godz. 7.

Na miejscu zdarzenia pracował prokurator, który przeprowadził oględziny zwłok trzech pokrzywdzonych. W trakcie śledztwa prokuratura będzie współpracowała z nadzorem górniczym, który także wyjaśnia przyczyny i okoliczności zdarzenia – dodał prokurator Aleksander Duda.

Prowadzenie śledztwa prokurator powierzył Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

W sprawę zaangażowani byli także funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

REKLAMA

zobacz także

Najlepsi policjanci „drogówki” na Śląsku

Kolejne nazwiska w katowickiej Alei Gwiazd Siatkówki!

Źródło: „Dziennik Zachodni”/PAP
Fot. Archiwum

Śledztwo w sprawie wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła