Patryk Vega, filmowy „wizjoner”, postanowił przełożyć karierę w Hollywood na później. Rusza z nową inspiracją, jak określił, „rodem z Dostojewskiego”. Tym razem, na celowniku tragicznej historii znajdzie się ś.p. Kamil Durczok. Czy Vega uniesie temat? Czy to dobry moment na taki film?

Źródło inspiracji

Patryk Vega, polski filmowy skandalista, znalazł inspirację na nowy film w języku polskim.

„Wizjoner” niedawno oświadczył, że pora rozpocząć nowy etap w karierze i zakończyć polskie produkcje na rzecz hollywoodzkich. Wychodzi na to, że Vega zmienił plany lub odłożył je w czasie, gdyż najnowsze informacje donoszą o nowym pomyśle.

Filmowiec postanowił, że opowie historię o ś.p. Kamilu Durczoku, legendarnym dziennikarzu, który doświadczył wielkiej kariery i dojmującego życiowego upadku.

REKLAMA

Czyżby „polski Tarantino”, tak jak określił go Antek Królikowski, nie został przyjęty przez Hollywood z otwartymi ramionami, dlatego rusza z kolejną polską produkcją?

„Rodem z Dostojewskiego”

Znajomy Vegi przekazał portalowi Pudelek.pl powody powstawania kolejnej skandalicznej historii artysty.

Z doniesień informatora wiadomo, że „wizjoner” zafascynował się życiorysem zmarłego dziennikarza. Vegę zainteresował zarówno aspekt psychologiczny, jak i socjologiczny tematu.

Reżyser pragnie ukazać historię człowieka, który „miał wszystko, w tym pierwiastek autodestrukcji”.

zobacz także

Gdyby Kamil Durczok żył, byłby za tym całym sercem! Licytujemy Telekamerę Durczoka dla WOŚP. Wideo

Dominik Durczok pożegnał brata: „Cześć byku”

Według Vegi, Durczok to bohater „rodem z Dostojewskiego”, którego życie było pełne wzlotów, upadków i blichtru świata show-biz.

„Polski Tarantino” chce ukazać wielkie pieniądze, celebrytów, polityków, narkotyki, kobiety, molestowanie, alkohol i miłość za pieniądze.

Patryk jest zafascynowany tym tematem w sensie psychologicznym i socjologicznym. Tym, jak bardzo można w życiu upaść, mając w życiu wszystko. Historia człowieka, który miał duży pierwiastek autodestrukcji w sobie. Zdaniem Patryka Kamil Durczok to postać rodem z Dostojewskiego. A to wszystko historia jego kariery, wzlotów i upadku na tle blichtru show biznesu: wielkie pieniądze, ludzie z pierwszych stron gazet, politycy, narkotyki, kobiety, molestowanie, alkohol i płatna miłość – zdradza Pudelkowi znajomy Vegi.

„Walka z samym sobą”

Portal Fakt.pl udostępnił ostatnio część rozmowy, którą przeprowadził z młodszym bratem ś.p. Kamila Durczoka, Dominikiem.

Po prawie 5 miesiącach od nagłej śmierci dziennikarza, rodzina jest gotowa, by powiedzieć prawdę o zmarłym i walkę jaką przechodził z samym sobą.

Historia legendarnego dziennikarza, który o wielkiej sławie i dojmującym życiowym upadku wiedział wszystko. – napisał Fakt.pl

Brat zmarłego zdradził, że ostatnie miesiące życia były dla dziennikarza szczególnie trudne, ale zaprzeczył o istnieniu „destrukcyjnego genu”.

„To nie jest tak, że Kamil miał gen autodestrukcji.” – powiedział Dominik Durczok w rozmowie z Faktem.pl.

Kamil Durczok wpadł w „desperacką pułapkę nałogu”, z którego nie potrafił się uwolnić. Ostatnie dramatyczne chwile życia były walką z nałogami, emocjami i trudami życia.

REKLAMA

Brat zmarłego zdradził, że Kamil radził sobie „raz lepiej, raz gorzej”. Nie bał się jednak prosić o pomoc i próbować różnych form leczenia.

„Pomagał nam m.in. ks. Brząkalik [ks. Piotr Brząkalik, duszpasterz trzeźwości w Archidiecezji Katowickiej–red.], wiele razy bywaliśmy u niego, czasem w środku nocy…” – dodał w rozmowie z Faktem Dominik Durczok.

zobacz także

Po tym jak Kamila Durczoka potraktowały Fakty TVN – jest skarga w Krajowej Radzie. Będzie kara?

„Powiedz mi, jak się spada…”. Był piekielnie dobrym dziennikarzem i tego nic nie zmieni

Dramatyczne wyznanie

Dominik Durczok opowiedział, że alkohol zniszczył nie tyle wątrobę jego brata, ale wpłynął na całe jego życie i szanse na odzyskanie zdrowia były nikłe.

Mimo to, dziennikarz walczył do samego końca, by stanąć na nogi.

Przeszczep wątroby byłby możliwy, gdyby nie dramatyczny stan w jakim znajdował się dziennikarz.

„To, że jego wątroba nie funkcjonowała i należało ją przeszczepić, było oczywiste. Ale mój przyjaciel lekarz powiedział, że od kwalifikacji do przeszczepu jest daleka droga. W takim stanie, w którym był Kamil, na przeszczep nie było praktycznie szansy.” – wyjaśnił brat Kamila.

źródło: Pudełek.pl; Fakt.pl

„Polski Tarantino” z nową inspiracją?! Vega nakręci film o Durczoku!