Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że na wschód kraju przemieszczają się duże siły polskiej armii.

To odpowiedź na niestabilną sytuację na Białorusi, która po rebelii w Rosji przyjęła grupę Wagnera. Ludzie Prigożyna mają tam otrzymać bezpieczny azyl. Nie wiadomo jednak, jak ta sytuacja się rozwinie. MON zdecydował więc o dodatkowym zabezpieczeniu wschodniej granicy Polski.

Ponad 1000 żołnierzy i niemal 200 jednostek sprzętu z 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej rozpoczyna przemieszczenie na wschód kraju w ramach operacji „Bezpieczne Podlasie”. To demonstracja naszej gotowości do reagowania na próby destabilizacji w pobliżu granicy naszego państwa – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało w piątek, że mmożna spodziewać się utrudnień na drogach prowadzących do wschodnie granicy kraju. Kolumny przemieszczają się z niższą prędkością, niż normalnie odbywa się ruch.

REKLAMA

Dobraliśmy drogi przemieszczenia sił w taki sposób, by jak w najmniejszym stopniu wpływać na ruch cywilny na drogach. Będziemy wdzięczni wszystkim kierowcom, którzy spotkają nasze kolumny na drogach, za wyrozumiałość i cierpliwość – napisano w komunikacie.

zobacz także

Orka w TVN24! Szefowa neo-KRS pod ścianą, Wit w formie! I ta mina… WIDEO

Patryk Vega kręci film o Putinie. Pokazał zwiastun. „Zachód go nie zrozumie”. WIDEO

To wszystko w ramach operacji „Bezpieczne Podlasie”. Wojsko Polskie chce mieć zdolność do natychmiastowej reakcji w razie, gdyby z Białorusi miało nadejść zagrożenie.

źródło: PAP, MON, Twitter, foto: Twitter

Polscy żołnierze jadą na wschód! „200 jednostek sprzętu, chcemy mieć zdolność do szybkiej reakcji”. FOTO