Skończy się logika umywania rąk i zrzucania odpowiedzialności, bo to nie są czasy, gdy możemy sobie na to pozwolić – mówi marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Koniec otwartego Sejmu – kpią politycy PiS.

W Sejmie doszło do protestu rolników. Weszli na zaproszenie posłów PiS i Konfederacji.

Reakcja marszałka Hołowni?

Z tego wydarzenia będzie lekcja, do tego, by bardzo dobrze przyjrzeć się i szybko zreformować procedury wejścia do Sejmu, bo mamy do czynienia z luką. Nie chodzi o to, że ktoś tu przychodzi i protestuje, bo na to jest miejsce, ale w czasach, gdy sędzia RP okazuje się człowiekiem obcej agentury, musimy być super ostrożni. Tak zmienimy przepisy, by posłowie w realny sposób ponosili odpowiedzialność za to, kogo zapraszają – mówi Hołownia.

Ten sam, który zapowiadał, że ochrona prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na teren Sejmu nie będzie wchodziła. Wchodzi nadal.

zaczęło się od likwidacji pisowskich barierek a skończy się na zasiekach z prądem elektrycznym i kemami na budkach strażniczych
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) May 10, 2024

REKLAMA

zobacz także

Koalicjant głosuje przeciwko rządowej ustawie!

Nowi ministrowie i zaskoczenie. Czwórka po ciężkiej półrocznej pracy startuje do Brukseli

Przy okazji słów HOłowni rpzypomniano wpis Konfederacji.

Coś niebywałego. Marszałek Hołownia zaprosił do Sejmu osoby, które NIELEGALNIE przekraczały polsko-białoruską granicę. I co mają teraz pomyśleć polscy strażnicy graniczni i żołnierze, którzy narażają swoje zdrowie i życie, by bronić naszej granicy przed nielegalnymi imigrantami? Czy to jawne przyzwolenie na nielegalne szturmowanie naszych granic? – pisano na oficjalnym profilu partii na Twitterze.

Coś niebywałego. Marszałek Hołownia zaprosił do Sejmu osoby, które NIELEGALNIE przekraczały polsko-białoruską granicę. I co mają teraz pomyśleć polscy strażnicy graniczni i żołnierze, którzy narażają swoje zdrowie i życie, by bronić naszej granicy przed nielegalnymi imigrantami?… pic.twitter.com/ARICB70Mdn
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) December 23, 2023

Wg Hołowni, Sejm miał być otwarty dla obywateli i organizacji społecznych. My nie wwozimy protestujących w bagażnikach samochodów, jak to było kilka lat temu w wykonaniu totalnej opozycji. Tak więc, deklaracje rotacyjnego Marszałka o „otwartym Sejmie” to kolejna ściema – komentuje Jan Mosiński, poseł PiS.

Źródło: Media. Fot. ARC

Po proteście rolników hasło Hołowni o otwartym Sejmie idzie w kąt?