Polskie Koleje Państwowe Intercity chcą, aby bilety na ich przewozy były bardzo łatwo dostępne do kupienia. Oferują sklepom, kioskom czy stacjom benzynowym współpracę i chcą, aby te sprzedawały ich usługi.

To ma być klasyczna sprzedaż agencyjna. PKP Intercity chce, aby w swojej sieci sprzedaży znalazły się również kioski, saloniki prasowe, sklepy spożywcze, stacje paliw, pośrednicy z branży turystycznej, transportowej czy eventowej.

Dla potencjalnych partnerów to szansa na sprzedaż biletów przewoźnika, którego popularność stale rośnie, na jasnych i atrakcyjnych zasadach. Nasza dotychczasowa współpraca z partnerami w ramach ujednoliconych warunków handlowych i rozwój zdalnych kanałów sprzedaży pokazuje, że podróżni bardzo chętnie korzystają z nowych możliwości zakupu biletów PKP Intercity – mówi Tomasz Gontarz z zarządu PKP Intercity.

Rozszerzanie siatki sprzedażowej przez PKP Intercity trwa od dawna. Spółka prężnie działa w sieci – bilety nabyć można na platformach KOLEO, mPay, e-podróżnik.pl czy SkyCash.

REKLAMA

Do końca lutego poprzez te kanały sprzedano 1,8 mln biletów przewoźnika – pisze w przesłanym do PAP komunikacie PKP Intercity.

Od 1 marca ceny w PKP Intercity wrócą do tych, sprzed noworocznych podwyżek. To obniżka o kilkanaście procent!

Przewoźnik tłumaczy, że obniżka cen jest możliwa dzięki rządowej pomocy. Dokładniej, dzięki umowie dot. rekompensaty dla PKP Intercity w 2023 r. w ramach świadczenia usług publicznych.

PKP Intercity obniża ceny biletów. Nowe ceny zaczną obowiązywać od 1 marca 2023 roku. Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://t.co/D1Oz8DuQ81 pic.twitter.com/Oayqpmxhp7
— PKP Intercity (@PKPIntercityPDP) February 7, 2023

PKP Intercity 11 stycznia ogłosiło, że bilety na podróże jego pociągami będą droższe. Dla połączeń TLK oraz IC będzie to ok. 11 proc., a na połoączenia EIP oraz EIC ok. 15 proc. Na podwyższone ceny pasażerowie szeroko narzekali, więc będzie to okazja, aby znów przyciągnąć ich do siebie.

W ślad za niższymi cenami biletów jednorazowych obniżone zostają także ceny biletów odcinkowych, Kart Intercity oraz opłat na przewóz rowerów, psa oraz bagażu – czytamy w komunikacie. Osoby, które kupiły bilety odcinkowe lub Karty Intercity w cenach obowiązujących od 11 stycznia otrzymają możliwość zwrotu środków proporcjonalnie do liczby dni niewykorzystanych – pisze w swoim tekście portal Money.pl.

REKLAMA

Ciekawie o „obniżce” cen wypowiedział się polityk Polski 2050, Tomasz Zimoch.

Szanowne PKP Intercity, przecież to nie obniżka, a powrót do cen, które obowiązywały niedawno. https://t.co/zb2llXQcJP
— Tomasz Zimoch (@tzimoch) February 7, 2023

Szanowne PKP Intercity, przecież to nie obniżka, a powrót do cen, które obowiązywały niedawno – napisał na Twitterze.

Ceny biletów kolejowych w PKP Intercity też w dół. Czy sondaże są aż tak złe? pic.twitter.com/Hw7qTsL12j
— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) February 7, 2023

Przekazałem, że domagam się znaczącej redukcji, a najlepiej powrotu do poprzednich cen – mówi o podwyżkach cen biletów za przejazdy pociągami PKP Intercity premier Mateusz Morawiecki. Premier był gościem w 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach. Opowiadał o modernizacji armii, ale otrzymał pytanie także o PKP Intercity.

W ubiegłym tygodniu spotkałem się z ministrem infrastruktury oraz z zarządem PKP Intercity – mówi Morawiecki.

Jak podkreśla Morawiecki – domagam się znaczącej redukcji, a najlepiej powrotu do poprzednich cen, tak by jednocześnie inflacja została przyduszona. A z drugiej strony, by Polacy mogli jeździć wygodnie, tanio, komfortowo.

Premier przekazał, że rząd pracuje nad tym, by dodatkowe środki trafiły do PKP, aby zrekompensować podwyżki cen energii elektrycznej.

Chcemy w ciągu 2 tygodni aby powróciły niskie ceny na koleje – podkreśla Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

Podwyżki były za duże – mówi rzecznik rządu Piotr Muller, po tym jak kilka dni temu zapewniał, że rząd pomaga spółce PKP Intercity i trudno mówić, by można było pomóc bardziej!

Wczoraj premier Mateusz Morawiecki spotkał się z panem ministrem Adamczykiem, też z ministrem Małeckim, wiceministrem aktywów państwowych, zarządem PKP Intercity, myślę, że w przyszłym tygodniu pewne rozstrzygnięcia będzie już można zakomunikować – mówi rzecznik rządu.

Co ma wynikać ze słów rzecznika? Jakie będą rozstrzygnięcia?

Pozytywne. Chodzi o to, żeby te ceny obniżyć, co do zakresu trwają ostateczne ustalenia – odpowiada rzecznik rządu.

Jak dodał Muller – uważamy, że te podwyżki były za duże i pan premier zdecydowanie postawił tę sprawę jasno, że musi być o jakiś próg obniżona.

Ze względu na rosnące ceny energii, dostosowujemy cennik biletów do sytuacji rynkowej. Ceny bazowe biletów jednorazowych wzrosną średnio w wysokości 17,8% dla kat. EIP, 17,4% dla kat.EIC i 11,8% dla kat. TLK/IC. Więcej informacji https://t.co/9L7S2Yz4AT pic.twitter.com/qs4pQ69day
— PKP Intercity (@PKPIntercityPDP) January 4, 2023

REKLAMA

W tle ostrej odpowiedzi rzecznika rządu Piotra Mullera są pytania od Agaty Adamek z TVN24 o ceny biletów PKP Intercity. Dziennikarka zapytała, czy w rządzie jest już dwugłos. I czy rząd planuje cokolwiek, by ceny które mocno wzrosły jednak obniżyć. Zirytowany rzecznik rządu odpowiadał o braku rzetelności TVN24.

Gdyby nie dotacje rządowe, podwyżka cen biletów PKP Intercity wyniosłaby 50 proc., a nie 12 proc. informował wczoraj minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Czy nie ma dwugłosu między premierem a ministrem? Dlaczego nie decydujecie się na obniżkę VAT do 0 proc.? – zapytała Adamek.

Minister Adamczyk mówi prawdę. Gdyby nie pomoc rządu związana z wielomilionowym wsparciem, to faktycznie ceny biletów poszybowałyby jeszcze w górę, ale to nie wyklucza podejmowania kolejnych działań. Jedno nie wyklucza drugiego – odpowiedział Muller.

Jakie konkretnie działania podjął rząd? Muller mówił o 500 mln dla spółki, na „buforowanie cen energii elektrycznej”.

Za chwile jednak zaatakował stację.

zobacz także

Druga ofiara wybuchu w katowickiej kamienicy odnaleziona. „Nie mogliśmy nic zrobić”

Opłaciło się ponarzekać? Tomasz Kammel z nowym programem w TVP

Gdyby państwa redakcja chciała rzetelnie sprawdzić te informacje, to znalazłaby je, ale zapewne nie chce – mówił dalej rzecznik rządu.

Ostro odpowiedziała mu dziennikarka.

Nie rozmawiajmy o mojej rzetelności, bo to nie jest najważniejszy temat. Ja pytam, kiedy będą niższe ceny i dlaczego VAT jest na poziomie 8, a nie 0 proc. Szkoda czasu na takie wycieczki, naprawdę – mówiła Adamek.

Rzecznik rządu polecił dziennikarce… by ta się nie stresowała tak bardzo!

Jeżeli pani chce przygotować rzetelny materiał, to zauważyłaby pani, że kilkaset milionów zostało z rządu skierowane na tę pomoc i nie zadawałaby pani pytania, że minister Adamczyk twierdzi to, co twierdzi – dodał Piotr Muller.

Panie ministrze, nie rozmawiajmy o mnie. Nie jestem bohaterem tej konferencji – podkreśliła Adamek.

Źródło: PAP, Business Insider Money.pl, Media. Fot. pap

PKP szykuje rewolucyjny projekt. Takiej oferty jeszcze nie było