Beata Szydło złozyła swoje oświadczenie majątkowe za poprzedni rok. Najtrudniejsze w analizie dokumentu jest… domyślenie się, co autor miał na myśli. Bo rozczytać się zdecydowanie nie da.

Składanie oświadczeń majątkowych to jeden z obowiązków, jakie spełnić corocznie muszą osoby piastujące państwowe stanowiska. Dotyczy to również polityków czy samorządowców. Beata Szydło również ma taki obowiązek.

Polityk PiS, sprawująca obecnie mandat europosłanki, wypełniła jednak dokument niesamowicie niechlujnie. Ciężko rozczytać cokolwiek. Trzeba się domyślać.

Na sprawę okiem rzucił Paweł Figurski z Wirtualnej Polski.

REKLAMA

Pani premier, Pani sobie kpi? – zapytał na Twitterze.

Pani premier @BeataSzydlo, Pani sobie z nas kpi? pic.twitter.com/GpGKP1l91H
— Paweł Figurski (@p_figurski) June 2, 2023

Owszem, premier Szydło wypełniła wszystkie rubryki, ale zrobiła to w tak niedbały sposób, że trudno rozszyfrować, co chciała przekazać. W rubryce „Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia” rzucają się w oczy liczby 115 tys. oraz 25 tys. Nie wiadomo nawet, czy mowa o euro czy polskim złotym. Można się tylko domyślać, że jedna z wymienionych kwot to wynagrodzenie z tytuły wykonywania mandatu posłanki do europarlamentu – czytamy w jego tekście w WP.

zobacz także

UEFA oficjalnie podjęła decyzję w sprawie Marciniaka. Szybko poszło

Duda chce zmian w „lex Tusk”! „Wyraziłem poparcie, ale składam projekt nowelizacji”

Kilka sformułowań już rozgryzłem… Jeszcze nie wiem, czy to seat leon czy lamborghini – śmieje się jeden z internautów.

paracetamol 500mg 3 razy dziennie
— Juliusz Wołoszyński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@jwoloszynski) June 2, 2023

źródło: WP, Twitter, foto: PAP

Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło hitem sieci! „Paracetamol trzy razy dziennie?”