Portal Onet chwali się, że jego dziennikarze jako pierwsi mieli przeczytać nowy podręcznik do Historii i Teraźniejszości. Nie zabrakło w nim politycznych wątków.

Uczniowie liceów zaczną naukę z nowym podręcznikiem od września.

Jakiś czas temu wokół Historii i Teraźniejszości zrobił się wielki raban. Jest to przedmiot, który zastąpił Wiedzę o Społeczeństwie, ale tylko w zakresie podstawowym. Został on przygotowany przez ludzi delegowanych do tego zadania przez ministra Przemysława Czarnka. Tematyka przedmiotu od początku budziła kontrowersję.

PiS od początku swojej władzy stara się znacznie wpływać na to, czego w szkołach uczą się uczniowie. Wpierw było wymazywanie z podręczników historii Lecha Wałęsy i dodanie materiałów dotyczących żołnierzy wyklętych czy Karola Wojtyły.

Do pierwszej edycji Historii i Teraźniejszości podręcznik wydał m.in. Wojciech Roszkowski. Wydawnictwo Biały Kruk wypuściło na rynek jego dzieło, w którym autor opisał na 226 stronie, że zabieg in vitro to „produkcja dzieci w laboratoriach”. Nauczyciele krytykowali podręcznik i nie chcieli z niego uczyć. Oko Press cytowało wtedy nauczycieli:

REKLAMA

To niestrawna kobyła! I do tego przeraźliwie nudna oraz infantylna.

Teraz na rynku pojawiać będą się podręczniki do drugiej części przedmiotu. Od września uczniowie będą wszak potrzebowali pomocy naukowych, aby zdać kolejny rok. Onet przeanalizował, co na rynek wypuściła konkurencja Białego Kruka – książkę Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.

Można w niej znaleźć wydarzenia od 1970 roku. Podręcznik liczy prawie 500 stron, dwa razy więcej, niż podręcznik dla pierwszoklasistów.

Czarnek w wywiadzie z Onetem, w którym mówił o swoich oczekiwaniach wobec drugiej części podręcznika, zaznaczał, że zależy mu, aby pokazać w jaki sposób przebiegła w Polsce transformacja ustrojowa. W podręczniku znajdziemy wątek „uwłaszczenia nomenklatury”.

Tak potocznie nazywa się nieuczciwy proces prywatyzacji i przejmowania majątku publicznego przez niektórych działaczy partyjnych i dyrektorów państwowych przedsiębiorstw w czasie transformacji ustrojowej w 1989 r. w Polsce i innych państwach bloku wschodniego – pisze Onet.

Później w podręczniku jest jeszcze ciekawiej. Autorzy opisują, że w 2005 roku w Polsce do władzy doszły ugrupowania „kontestujące dorobek III Rzeczypospolitej”. Upadek rządu PiS, LPR oraz Samoobrony autorzy diagnozują przez „domniemaną aferę korupcyjna, w którą zamieszany miał być m.in. Andrzej Lepper”.

Zdaniem autorów PiS przejął władzę po tym, jak PO podniosło wiek emerytalny.

Jednak o porażce wyborczej PO z PiS w 2015 r., zdaniem współautorów ze WSiP, zdecydowało „podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia”, wpływ mogło mieć też wprowadzenie obowiązku szkolnego od 6. roku życia. Akurat tę reformę w edukacji adresaci podręcznika doskonale pamiętają – bo objęła właśnie ich – a po latach utrudniła temu „skumulowanemu rocznikowi” walkę o miejsca w szkołach średnich – czytamy w Onecie.

W podręczniku nie zabrakło wątku dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

W trzech zdaniach opisu mowa jest o „wielkiej tragedii narodowej” i śmierci 96 osób w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Autorzy ze WSiP na tym poprzestają w przedstawianiu znaczenia i skutków katastrofy – pisze Onet.

Uczniowie, którzy dostaną do ręki najnowszy podręcznik, urodzili się sześć lat po ataku na World Trade Center. O wydarzeniach z 11 września 2001 r. słyszeli na pewno, ale dzięki książce od WSiP nie ominie ich, w rozdziale „wojna z terroryzmem”, jej krajowy wątek: „w Polsce także pojawiła się informacja, że talibowie są więzieni w ośrodku szkoleniowym Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach na Mazurach” – zaznacza Onet.

źródło: Onet, foto: PAP

Onet widział nowy podręcznik do HiT. Będzie o władzy PiS, Smoleńsku i talibach na Mazurach