Najpierw Szymon Hołownia ogłasza koniec Trzeciej Drogi, choć podobno z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem PSL umawiali się, że ogłoszą to razem. A potem wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak w atmosferze skandalu odchodzi z Ministerstwa Rolnictwa.

Notowania PSL są najgorsze od lat wśród wyborców, PSL na wsi posłuchania i szacunku już nie ma. W krótkim podsumowaniu streścił to dotychczasowy wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak:

W Ministerstwie Rolnictwa jedynym hegemonem jest biurokracja, a brak wizji i planu nikogo już nie dziwi – pisze na X a w liście otwartym dodaje:

Rolnicy odwrócili się, gdyż nie została skierowana do nich żadna oferta… My, rolnicy potrzebujemy szybkiego przedstawienia wizji rozwoju i skutecznej tarczy dla rolnictwa. To zadanie dla Ministra, który powinien być wizjonerem – czytamy w liście wiceministra.

Dzień później Kołodziejczak ogłosił, że z ministerstwa odchodzi.

REKLAMA

zobacz także

Kosiniak-Kamysz: to nie tak miało być

Kłopot Konfederacji. Ludzie nie chcą jej w rządzie

Skoro PSL tak słabo sobie radzi, i prawdopodobnie w najbliższych wyborach do Sejmu nie wejdzie, może pora na plan B?

Oficjalnie nikt w PSL nie myśli o tym. Zwłaszcza w kontekście synekur, jakie ludowcy potrafią w mistrzowski sposób ogarnąć dla swoich ludzi, gdy PSL jest przy władzy.

Może wiec wyjście jest przyłączenie się do projektu Koalicji Obywatelskiej?

Jest rzecz jasna jeszcze jedna droga – wskazał ją… były premier rządu PiS Mateusz Morawiecki, który w rozmowie w Radiu Zet ponowił propozycję koalicji PiS z PSL i powierzenia teki premiera na ręce Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Może pora zamknąć projekt PSL? Z tej mąki chleba już nie będzie. Ludowcy powinni się stać częścią Koalicji Obywatelskiej?