W audycji na antenie radia TOK FM gościli Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica), Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) oraz polityk Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta.

Tematem rozmowy były dość trudne w ostatnim czasie relacje Polski z Unią Europejską. Jak zauważyła Gabriela Morawska-Stanecka, PiS niewiele robi sobie z zasady praworządności.

Paulina Hennig-Kloska przypomniała słynne już słowa Ryszarda Terleckiego o opuszczeniu UE wzorem Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

Tymczasem przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości swoją wypowiedź rozpoczął od… pouczenia rozmówczyń. O co chodziło?

zobacz także

Legenda polskiej piłki do Julii Przyłębskiej: była pani 12. zawodnikiem!

„Andrzej Duda jest wybitną postacią publiczną Polski XXI wieku”. Kocha sport. I ma wreszcie medal! WIDEO

„Pani poseł Kloska była łaskawa z pewną niegrzecznością wypowiadać się o moim szefie, panu premierze Jarosławie Kaczyńskim, mówiąc tylko z samego nazwiska” – stwierdził Kaleta.

Jego zdaniem, mówienie „Kaczyński” zamiast „premier Kaczyński” albo „prezes Kaczyński” to brak należytej kultury i grzeczności.

REKLAMA

fot. PAP Foto

Mówicie „Kaczyński”? Tak nie wolno – poucza poseł PiS. Chodzi o grzeczność