W trakcie konwencji PO na Śląsku Donald Tusk oświadczył, że jeżeli PO przejmie władzę, jedną z pierwszych decyzji będzie przeniesienie ministerstwa przemysłu na Śląsk. – To będzie znak, że samorządność stanie się faktem – mówi Tusk.

Śląsk będzie potęgą przemysłową, w śląskich kopalniach będzie wydobywać się węgiel – podkreślił w Katowicach Tusk.

Jedną z pierwszych decyzji, ona miałaby wymiar nie tylko symboliczny, ale także praktyczny, w związku z naszymi planami odbudowy wielkiego przemysłu, nowoczesnego przemysłu na Śląsku, i także po to, żeby podkreślić jakie wielkie znaczenie ma autentyczna decentralizacja, autentyczna samorządność – będzie decyzja o przeniesieniu ministerstwa przemysłu tutaj, na Śląsk – podkreślił Tusk.

Mówił też o przekazaniu samorządom gruntów ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń na inwestycje w odnawialne źródła energii.

REKLAMA

Dzień wcześniej Donald Tusk przebywał w Bytomiu. Tam spotkał się z mieszkańcami.

Gorąco w Bytomiu i nie dlatego, że do wiosny coraz bliżej. Donald Tusk mówi, a z sali pada: „zamknij się!”. Spotkanie Tuska z mieszańcami było kilkukrotnie przerywane.

W trakcie spotkania na sali dało się słyszeć: zamknij się!

Kolega w czapce, ja pana bardzo proszę, już mówiłem, że każdy, kto się zgłosi to, jeśli nam wystarczy czasu, to dostanie szansę na zadanie pytania – mówił Tusk do pewnego mężczyzny.

Jeszcze raz powie pan do mnie „zamknij się”, to poproszę, żeby wyszedł pan z sali – ostro zareagował w pewnym momencie Tusk.

Ja tu jestem dlatego, żeby nikt nikomu w Polsce nie mówił – zamknij się.
Nikt mi nie zamknie ust👏👏👏
Donald Tusk @donaldtusk

Nie pozwólmy, żeby ktokolwiek próbował zamykać nam usta‼️#POzwycięstwo #TuJestPrzyszłość pic.twitter.com/jc1nVzpHX4
— Aga Morales🌱🤠🇵🇱🇪🇺🌍 (@AgawaAga) March 17, 2023

Jestem w Bytomiu po to, „żeby nikt nie mówił w Polsce nikomu „zamknij się” – mówił szef PO.

Ani pan, ani Kaczyński, ani Ziobro ze swoją prokuraturą nie zamkną mnie w sensie dosłownym, ani nie zamkną mi ust. Nikt mi nie zamknie ust – podkreślił w pewnym momencie spotkania.

Tusk o reparacjach od Niemiec

O program się nie będę pytał, bo pewnie nie macie, a pralka ma dwa prania, to więcej niż wy. Ja się chciałem pana zapytać, czy panu przeszkadza to, że Polska by dostała reparacje? Ja miałem dużą rodzinę, niektórzy się urodzili we Francji, Niemcy wywieźli niektórych na roboty do siebie. Część rodziny z Niemiec wróciła do Francji i dostali reparacje, a ci, co wrócili do Polski, to nikt nic nie dostał, to my jesteśmy jakimś gorszym gatunkiem? Pan się naśmiewa z Mularczyka, a dla mnie to w ogóle nie było śmieszne – powiedział jeden z obecnych na sali widzów.

Ja się nie śmieję z reparacji, ja się śmieje z Mularczyka, który ma tyle wspólnego z umiejętnościami odzyskiwania reparacji, co ja z grą na saksofonie – odpowiedział Tusk.

zobacz także

Proces po zabójstwie Pawła Adamowicza. 37-latek w rękach policji

Glapiński ma gest! NBP przesłało premierowi Morawieckiemu… gotówkę!

Pierwsza ustawa dot. reparacji zapadała wiele lat temu i my, PO, głosowaliśmy za, podobnie, jak teraz. Ja wiem, że gdy PiS wysyła Mularczyka do załatwienia reparacji, to PiS sam wie, że z tego nic nie będzie, bo tak można tylko „Tuska Niemca” walić po głowie maczugą – mówił dalej Tusk.

Ale to nie koniec ostrej wymiany zdań.

Pan tutaj, w Bytomiu, chce powiedzieć, że ja jestem winny tego, że Niemcy siłą wcielili do Wehrmachtu mojego dziadka? Na Śląsku pan mówi takie słowa? – zapytał zdenerwowany Tusk.

Dla mnie polityka to jest sposób załatwiania polskich interesów. Jeśli jest kasa, to wydzieram tę kasę dla Polski. To jest kluczowe. Mogę z panem przyjąć dziś zakład: że gdybym ja dziś odpowiadał za polski rząd, to oprócz pieniędzy z KPO, dostaniemy jeszcze to, co się należy od Niemców. Tylko to trzeba umieć załatwić, a nie latać, jak te pajace po całym świecie, a na końcu dziurawa kieszeń i pistolet za paskiem – dodał szef PO.

Źródło: Media. Fot. PO

Ministerstwo przemysłu trafi na Śląsk? Propozycja Donalda Tuska