Nikczemne zachowanie 41-latka z Bielska-Białej. Spożywanie alkoholu postanowił zwieńczyć specjalną dla siebie atrakcją – wyrzuceniem trzech małych kotów z okna swojego mieszkania. Czy trafi za kratki?

W sobotę 10 grudnia po raz kolejny doszło do sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Człowiek zwykł krzywdzić nie tylko człowieka, ale i bezbronne zwierzęta.

Pijany 41-letni mieszkaniec Bielska-Białej, wyrzucił z okna swojego mieszkania na czwartym piętrze jednego z bloków, trzy małe koty. Będąca świadkiem zdarzenia kobieta, bez wahania chwyciła za telefon i wezwała na miejsce policjantów.

Kobieta, idąc ulicą na jednym z bielskich osiedli, usłyszała pisk kota. Rozglądając się, zauważyła stojącego na balkonie na czwartym piętrze bloku mężczyznę, który coś wyrzucił. Gdy podeszła bliżej, zauważyła, że są to trzy małe kotki w wieku około 3-4 tygodni. Wszystkie zwierzęta przeżyły upadek – mówi TVN24.pl asp. szt. Katarzyna Chrobak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

REKLAMA

Chwilę później, mężczyzna był już w rękach funkcjonariuszy.

Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami – mówi dalej asp. szt. Chrobak.

zobacz także

Marszałek Chełstowski: region dostanie ponad 5 mld Euro unijnych środków. „Negocjacje z KE przyniosły sukces”

Pracownicy TVP lali się po pyskach? Interwencja policji i pogotowia!

Mężczyzna przebywa obecnie pod policyjnym dozorem. Za swoje haniebne zachowanie grozi mu do trzech lat więzienia.

źródło: TVN24.pl

Mężczyzna wyrzucił z czwartego pięta trzy małe koty. Był pijany…