Ministerstwo Edukacji Narodowej chce od nowego roku szkolnego wprowadzić nowe przepisy, które mają na celu ukrócenie problemu zbyt dużej liczby nieobecności uczniów w szkołach. Rodzice będą teraz zobowiązani do płacenia grzywny w rażących przypadkach, gdy ich dziecko nie pojawi się w szkole zbyt długo, bez ważnego powodu. Wysokość kary może wynosić 10 tys. złotych, a kara może być powtarzana do pięciu razy!

Chodzi nie tylko o dzieci uczące się w szkołach, ale także o te z przygotowania przedszkolnego.

Nowe regulacje budzą mieszane uczucia wśród rodziców i nauczycieli. Z jednej strony, mają one na celu poprawę frekwencji w szkołach i ograniczenie wagarów, z drugiej – pojawiają się obawy dotyczące sprawiedliwości takich kar. Krytycy wskazują, że nie zawsze można w pełni kontrolować sytuację dziecka, a nieobecności mogą wynikać z różnych, często niezależnych od rodziców, przyczyn.

Wprowadzenie grzywien wymaga również odpowiednich mechanizmów monitorowania frekwencji oraz wyjaśnienia, w jakich przypadkach rodzice mogą być zwolnieni z kary. W kontekście tych zmian ważne jest, aby szkoły i instytucje edukacyjne wprowadziły również programy wsparcia dla uczniów i ich rodzin, które pomogą w radzeniu sobie z problemami, prowadzącymi do nieobecności w szkole.

Obecne regulacje, które pozwalają na zaliczenie roku szkolnego przy 50-procentowej obecności, mają odejść do lamusa. W ich miejsce pojawi się nowy, znacznie surowszy limit — dopuszczalne będzie tylko 25 proc. nieobecności w całym roku szkolnym.

REKLAMA

zobacz także

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o rozpadzie Trzeciej Drogi. „To była bardzo dobra współpraca”

Tusk po posiedzeniu RBN: „Nie może tak być, że ktoś… uznaje, że trzeba powtórzyć wybory”. „Z Karolem Nawrockim łączy nas jedna rzecz”

Przekroczenie nowego progu nieobecności może skutkować nieklasyfikowaniem ucznia, a tym samym brakiem promocji do kolejnej klasy. MEN podkreśla, że chodzi o zapewnienie ciągłości procesu edukacyjnego i przeciwdziałanie wykorzystywaniu istniejących luk w systemie.

Nowe przepisy mają wejść w życie w nadchodzącym roku szkolnym, choć dokładna data nie została jeszcze podana. Ministerstwo zapowiada kontynuację konsultacji i prac legislacyjnych, które mają na celu wzmocnienie roli edukacji i dyscypliny szkolnej.

Źródło: Media. Fot. ARC

MEN Barbary Nowackiej chce karać rodziców, od 10 do 50 tys. złotych. Ministerka do zmiany? Czy szkoły do zmiany?