Uważamy, że nie ma on odpowiednich kompetencji i doświadczenia w prowadzeniu instytucji ze 135-letnią tradycją. Powszechnie wiadomo, że Chorosiński pojawił się wśród propozycji dyrektorskich, bo jest mężem prominentnej posłanki PiS – powiedział w imieniu wszystkich pracowników teatru Jaracza przewodniczący aktorskich związków zawodowych – Mariusz Siudziński w rozmowie z łódzką „GW”.

Gazeta Wyborcza poinformowała, że aktor Michał Chorosiński został powołany na zastępcę dyrektora ds. artystycznych łódzkiego Teatru Jaracza przez Zarząd Województwa Łódzkiego. Pracownicy nie kryją swojego niezadowolenia.

W ich opinii, Chorosiński otrzymał posadę wyłącznie dlatego, że jego żona aktywnie działa w polityce jako posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

GW rozmawiała w tej sprawie z przewodniczącym aktorskich związków zawodowych w Teatrze Jaracza, aktorem Mariuszem Siudzińskim.

REKLAMA

Przegrał konkurs, PiS wybrał go na wicedyrektora

Michał Chorosiński, mąż posłanki PiS, został zastępcą dyrektora Teatru Jaracza w Łodzi podległego samorządowi województwa łódzkiego, zarządzanego przez PiS i koalicjantów.

Publikacja: 24.07.2022 15:30
— Miroslawa🇪🇺 (@Pawlikowska19) July 24, 2022

Pracownicy zarzucali urzędowi marszałkowskiemu, że nie uwzględniono uwag aktorów i od razu powierzono funkcję wicedyrektora Chorosińskiemu.

Stwierdzili, że to „rozwiązanie siłowe” i zaplanowane. Wszystko się dzieje, gdy większość pracowników jest na urlopach.

Rozmówcy Wyborczej podkreślają, że aktor ich zignorował. Nie doszło do spotkania z obecnym na miejscu zespołem, nie było rozmowy.

zobacz także

Posłanka PiS, była gwiazdka „M jak Miłość” na paliwo – w czasie pandemii – wydała 33 tysiące. Sejm płaci

Tusk: jak kradnie PiS? Tak właśnie

Chorosiński, który już raz startował w konkursie na dyrektora teatru, w kórym właśnie został wicedyrektorem być może będize nim po wrześniowym konkursie.

Aktor skomentował wczoraj zarzuty stawiane przez zespół teatru.

Nie chcę się odnosić do tego, że żona mi to załatwiła… To jest jakiś absurd! – stwierdził.

Od 30 lat pracuję w zawodzie i mam własne osiągnięcia. Pracowałem w wielu teatrach w Polsce, z wieloma wybitnymi reżyserami i skończyłem podyplomowe studia z zarządzania. Reżyserowałem i przeszedłem wszystkie szczeble w teatrze, znam go od podszewki i jest to moja wielka miłość. Podsumowując: kocham teatr i uważam, że to jest wyzwanie – podkreślił Chorosiński w rozmowie z portalem Pudelek.

Jak dodaje: Miałem liczne telefony z Teatru Jaracza, więc jeżeli tam są przeciwnicy, podejrzewam, że na pewno to nie jest cały teatr. Nie wiem, kto może być przeciwko… Chcę się spotkać z pracownikami w sierpniu, bo obecnie są na urlopach – zapewnia. Z pewnością wysłucham, czego oczekuje zespół, bo to jest bardzo dobra artystyczna grupa. Chciałbym usłyszeć ich sprzeciw, jeżeli będzie to jasno przez nich artykułowane – mówi Pudelkowi.

źródło: pudelek.pl, Facebook, Twitter. Fot. Dominika Chorosińska

Mąż posłanki PiS wybrany na wicedyrektora teatru. „Ustawka”. Chorosiński: znam swoją wartość!