Kurka wodna rozumiem że oni chcieli nam dokopać ale akurat w tej kwestii Padło pytanie Bodaj pana kolanka i ja bardzo precyzyjnie odpowiedziałem że panu Arturowi sobąniowi nie chodzi o to że rząd będzie prowadził sieci warzywniaków (pisownia oryginalna) – pisał zbulwersowany premier Mateusz Morawiecki. To reakcja na artykuł Faktu dot. państwowej sieci sklepów spożywczych.

Portal Poufna Rozmowa ujawnił nowy e-mail ze skrzynki szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – Michała Dworczyka.

Powinniście zadzwonić do pani Kozłowskiej że w takim razie jak ona takie kłamstwa ma przedstawiać to po co ona się pojawia przecież gdyby nie odpowiedział na to to jeszcze rozumiem takie wyssane z palca jątrzącej artykuły ale w takiej sytuacji jak ona usłyszała co ja powiedziałem to jest to naprawdę…. Hamuwa….. (pisownia oryginalna) – pisał dalej Morawiecki.

Premier się zdenerwował. Nie spodobał mu się tekst dotyczący Krajowej Grupy Spożywczej, czyli planu rządu na stworzenie państwowej sieci sklepów spożywczych. Takie Biedronki PiSu.

„To ja się pozwolę tutaj nie zgodzić” – pisał Chłopik. I wyjaśnił, że Kozłowska nadała sprawie pozytywny wydźwięk.

REKLAMA

Były zastępca dyrektora CIR napisał też, że nie ma się co dziwić, jeśli media piszą o pomyśle w negatywny sposób „jak Soboń proponuje pomysł z czapy”.

A wiec nie tylko erudyta, ale i mistrz ortografii. Duma!
— Kris Litwinski (@KKrisLitwinski) July 26, 2022

Problem tego ministerstwa to jest realny brak sukcesów i opowiadanie historii, które nie mają prawa się zadziać w gospodarce rynkowej – pisał Chłopik.

Premier jeszcze bardziej się zdenerwował i poprosił, żeby ktoś zadzwonił do Sobonia, by „nie opowiadał takich rzeczy”.

Celem nowego polskiego holdingu miałoby być budowanie przewagi konkurencyjnej na krajowym rynku rolnym i przyczynianie się do wzmocnienia rozwoju polskiego rolnictwa na rynkach zagranicznych.

Doniesienia o projekcie pojawiły się w maju 2020 r. Informację przekazał zastępca ministra Jacka Sasina, szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych, Artur Soboń.

Zrobił to jednak w taki sposób, że media pomysł wyśmiały.

zobacz także

Tomasz Sakiewicz czy Maria Alicja? „Przecież prezes jest przeciwny zmianom płci”

Żona ministra rządu PiS zadaje fundamentalne pytanie. Skąd oni na to wszystko mają?!

Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby na pewno uzupełnieniem tego, nad czym pracujemy, czyli obecności państwa na kilku rynkach w ramach przetwórstwa produktów rolno-spożywczych – oświadczył ówczesny wiceminister MAP.

Soboń uważał, że byłoby to dobre rozwiązanie dla producentów rolnych i polskich grup producenckich.

źródło: Media, Fakt.pl

Mati się wściekł! „Hamuwa”, „Kurka wodna”. „Mistrz ortografii”