Dziennikarze OKO.press przyjrzeli się stowarzyszeniu, którym współrządzi Edward Szydło – mąż byłej premier Beaty Szydło. Dlaczego? Jak się okazuje, chodzi o gigantyczne środki unijne.

Choć zdarzało się, że europosłanka Szydło nie szczędziła UE słów krytyki, to jej małżonek na współpracę unijną narzekać raczej nie może.

Mowa o Stowarzyszeniu na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu, którego wiceprezesem jest mąż europosłanki – Edward Szydło.

REKLAMA

Jak podaje OKO.press, w 2016 roku, gdy po raz pierwszy dziennikarze zajmowali się kwestią stowarzyszenia męża Beaty Szydło, wyliczono, że przez 10 lat, razem z partnerami otrzymało ono 25,2 mln zł wsparcia z UE. Od tego czasu stowarzyszenie i jego partnerzy uzyskali kolejnych 58,5mln zł dotacji.

zobacz także

Wszechobecna drożyzna.”Zamiast męskich decyzji, wciąż będziemy słuchać, że to wina Tuska”

Kaczyński planuje pokaz siły? „Muszą wiedzieć, że z nami łatwo nie będzie”

Pierwotnie plan był taki: w Oświęcimiu ma powstać uczelnia, aby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z miasta i mieli opcję kształcenia. Nie udało się. Jak zauważa OKO.press, projekt nie wypalił, ale Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu radzi sobie świetnie.

Diabeł tkwi w szczegółach? Jak najbardziej. Według OKO.press, stowarzyszenie nadal prowadzi Szkołę Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu. Nie jest ona jednak żadną szkołą pomaturalną czy uczelnią, ale… ośrodkiem kursów.

REKLAMA

fot. screen EP

„Maszynka do unijnej kasy” w rękach męża Beaty Szydło. Miliony płyną, Unia jest fajna