Szczęśliwy finał poszukiwań Anety i Adama J. Zaginione przed miesiącem małżeństwo z warszawskiego Mokotowa odnalazło się. Para była w czeskiej Pradze.

W nocy z soboty na niedzielę, z 20 na 21 maja, zaginęło małżeństwo Aneta i Adam J. z warszawskiego Mokotowa. Zniknęli nagle w środku nocy, zostawiając w mieszkaniu dwóch swoich nieletnich synów – 14-latka i jego starszego o 3 lata brata.

Para zostawiła synom list, w którym napisała, że jest z nich dumna i z pewnością poradzą sobie w życiu. Kilka dni później, była widziana w polskich Tatrach. Wszystko wskazywało na to, że małżeństwo opuściło swoich synów świadomie i sprawa nie ma raczej w związku z krzywdą, która potencjalnie mogłaby się mu stać.

21 czerwca warszawska policja poinformowała, że Aneta i Adam J. zostali odnalezieni. Byli w stolicy Czech, Pradze.

REKLAMA

Czynności z małżeństwem wykonali we wtorek policjanci z Czech – potwierdza Komenda Stołeczna Policji.

Sprawa zaginionych rodziców z Mokotowa została powierzona policjantom Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób @Policja_KSP . W sobotę z policjantami z KGP udali się do czeskiej Pragi. Ustalono miejsce pobytu poszukiwanych. Czynności z małżeństwem wykonali policjanci z Czech.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) June 21, 2023

Nasi funkcjonariusze rozmawiali z małżeństwem. Stosowana dokumentacja zostanie przekazana do prokuratury oraz sądu. Po analizie będą podejmowane dalsze czynności – dodał rzecznik KSP, nadkom. Sylwester Marczuk.

zobacz także

Panie Tarczyński, jest fucha do wzięcia! „Zapłacę nawet 1000 zł za dzień”. Poszło o truskawki

Kosiniak-Kamysz założył się ze Stankiewiczem! „Już się cieszę!”. Tusk przygarnie?

Nie było tu żadnych awantur czy głośnych imprez. Żadnych problemów sąsiedzkich. Nigdy nie była wzywana policja. Raz widziałam, jak mąż i żona się kłócili, ale to taka zwykła małżeńska sprzeczka. Różnie przecież w życiu bywa. Ot, przeciętna rodzina z dwójką dzieci. Ona gdzieś pracowała, on chyba nie, ale nie jestem tego pewna. Nie miałam z nimi praktycznie żadnego kontaktu. Mijaliśmy się co jakiś czas na klatce schodowej i tyle – mówiła Onetowi mieszkanka bloku, z którego dwoje małżonków nagle wyparowało.

źródło: Interia, Onet, Media, fot: ilustracyjne, policja

Małżeństwo z Warszawy odnalezione! Wcześniej zostawili swoim synom list