
Ksiądz w trakcie ogłoszeń parafialnych powiedział, że że „tydzień temu mówił, czym się kierować w wyborach i na kogo on by nigdy w życiu nie głosował”.
Wierni księdza nie posłuchali! Na wybory poszli i zagłosowali niezgodnie z wolą duchownego.
Jeden z parafian przekazał, że „proboszcz powiedział, że kto nie zagłosował na PiS, ten ma krew na rękach”.
Kuria bielsko-żywiecka już kiedyś przepraszała za księdza, który odmówił komunii kobiecie, która w trakcie wyborów powiesiła baner Rafała Trzaskowskiego. Tym razem kuria milczy. Proboszcz także nie odpowiada na pytania dziennikarzy Wyborczej.
O Izerę pan pytał? O wrak? Bon mieszkaniowy? Mieszkanie plus? Emerytury stażowe? Nowe Parki Narodowe? – pyta internauta Jakubiaka.
Panie Marku, to PiS wygrało wybory (tak mówio w TVP), więc nie możemy tego wymagać od Tuska… – pada kolejna wiadomość.
I jak z tego wybrnąć?
Z kogo poseł Jakubiak chce zrobić idiotów? – dopytuje internauta.
Jak dodał: „jest wiele tych partii”.
Będziemy się starali ich przekonać do swoich racji i uzbierać co najmniej 230 kilka głosów – podkreślił.
Swój głos na PiS i przyszłą koalicję obiecuje Roman Giertych, ale ma warunki!
Ok, Mateusz zagłosuję na was, ale mam swoje warunki:
I widzisz! Spełnisz je, to macie 195 głosów! Głowa do góry! Jeszcze tylko 36 posłów i żyjecie! – pisze Giertych.
Dla ojca Tadeusza spełnienie warunku może być trudne, bo choć przyjął od bezdomnego, co to zmarł, auto, to przecież on nic nie ma.
Co jednak, gdy PiS na warunki mec. Giertycha się zgodzi?
Źródło: Twitter, wyborcza.pl. Fot. ARC