Nagranie opublikowano na instagramie. Do zdarzenia doszło w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. Tam jadący samochód służby celno-skarbowej potrącił łosia. Potężne zwierzę wyszło na jezdnię zza stojącej w korku ciężarówki.

Zderzenie z tak dużym zwierzęciem potrafi być śmiertelnie groźne dla kierowców.

Nagranie opublikował m.in. Sylwester Kowalczyk z nadleśnictwa Waliły.

Radiowóz omija korek, gdy dochodzi do zderzenia.

Pancerny łoś. pic.twitter.com/s0bu0DNKRU
— TVΠ Korea 🇰🇵 🎱 (@tvpiKorea) December 14, 2022

REKLAMA

Zwierzę przelatuje po odbiciu nad radiowozem, spada na jezdnię, by za chwilę wstać i odejść w kierunku lasu.

Auto zostało uszkodzone. Ale mogło kontynuować jazdę. Dla wielu kierowców, przy odrobinę większych prędkościach w części przypadków kończy się śmiercią kierującego.

Zwierzę wyszło na jezdnię zza ciężarówki stojącej w kolejce do przejścia, pod nadjeżdżający radiowóz. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzony został radiowóz. Z relacji świadków wiemy, że zwierzę przeżyło i oddaliło się do lasu. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, która nie stwierdziła naruszenia przepisów ruchu drogowego przez funkcjonariuszy – przekazał w rozmowie z portalem Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy podlaskiej KAS.

zobacz także

„Panie Donaldzie! Idziemy po Pana!”. „Drużyna Zbyszka” w drodze

Parafianie zaskoczeni zapowiedzią księdza – tuż przed kolędą. To już nowa moda? Kolęda = koperta. Ile do środka?

Łoś odszedł o własnych siłach, ale z pewnością jest ranny. Jeśli padnie, na pewno go odnajdę – dodał Sylwester Kowalczyk.

Źródło: Polsat News. Fot. Screen

View this post on Instagram

Łoś przefrunął nad radiowozem. Nagranie mrozi krew w żyłach