Portal finansowany przez społeczność Logo Patronite

Lewica robi z wyborców idiotów? Miał być rządowy projekt, jest co najwyżej lewicowy?

To już oficjalne! Projekty ustaw o rejestrowanych związkach partnerskich, które były omawiane z organizacjami pozarządowymi zostały skierowane do konsultacji publicznych i międzyresortowych. To dla mnie bardzo ważny dzień, bo w Wasze ręce oddaję efekt wielu miesięcy pracy całego naszego zespołu – pisała kilka dni temu minister ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy.

Ustawy zakładają m.in. że związek partnerski zostaje zawarty, gdy dwie osoby złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia o zawarciu związku.

I tu pojawia się kłopot.

Piotr Zgorzelski z PSL, wicemarszałek Sejmu pisze wprost:

Ustawa, która pojawiła się na stronach RCLu nie jest ustawą rządową. To jest ustawa którą zgłosiła pani minister Kotula i obwieściła niezgodnie z prawdą, że jest to ustawa rządowa. Ta ustawa pojawiła się bez uzgodnień koalicyjnych.

Klops. Lewicowy.

Mimo tego projekt pojawił się na rządowej stronie legislacyjnej.

Słyszę, że wjechał projekt ustawy o związkach partnerskich, by przykryć blamaż z migrantami Tuska? W zanadrzu jeszcze pewnie kara śmierci, adopcja dla wszystkich, walka z kościołem i kilka zatrzymań/zarzutów? I myślicie, że ludzie nie zauważą wyższych rachunków, inflacji, spowolnienia gospodarczego i bezrobocia? To się uśmiechnięta koalicjo zdziwicie – komentuje Wojciech Zubowski, polityk PiS.

Kością niezgody według PSL są urzędy stanu cywilnego. Zdaniem polityków PSL związki partnerskie można zrealizować poprzez wyrażenie woli u notariusza.

USC ma być tylko dla małżeństw.

Dlaczego geje są dyskryminowani w Polsce, a lesbijki faworyzowane – przez wiek emerytalny? – dopytuje z kolei jeden z internautów.

I nie jest to odosobnione pytanie. Równość to równość.

Źródło: Media. Fot. Katarzyna Kotula

Subskrybuj DziennikMetropolii.pl Google News