Lawinowo rośnie liczba zgonów na SOR-ach: 2015-19 wzrost o ponad 60% z 6 na 10 tys. zgonów. 2020 15 tys. zgonów na SOR-ach-skutek fatalnego przygotowania ochrony zdrowia przez rząd. Tak w praktyce wygląda reforma ochrony zdrowia w wykonaniu PiS – pisze senator KO Krzysztof Brejza.

Ludzie przyjeżdżają do SOR na ratunek, a umierają w miejscu gdzie powinni być ratowani – pisze Brejza i wprost podaje winnych – to politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem resortu zdrowia, główną przyczyną wzrastającej liczby zgonów była pandemia, ale też „malejąca liczba zespołów specjalistycznych z lekarzem w składzie”.

Lawinowo rośnie liczba zgonów na SOR-ach:
➡️2015-19 wzrost o ponad 60% z 6 na 10 tys. zgonów
➡️2020 15 tys. zgonów na SOR-ach-skutek fatalnego przygotowania ochrony zdrowia przez rząd.
Tak w praktyce wygląda reforma ochrony zdrowia w wykonaniu #PiS. pic.twitter.com/SkqWwi3jee
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 25, 2021

Mętne tłumaczenia?

REKLAMA

Zwiększonej liczby zgonów stwierdzanych na SOR-ach należy upatrywać – oprócz samej pandemii – również w zwiększającej się liczbie podstawowych zespołów ratownictwa medycznego i malejącej liczbie zespołów specjalistycznych, z lekarzem w składzie. Zespół podstawowy nie ma uprawnień do stwierdzania zgonu i nawet jeśli doszło do niego na pokładzie ambulansu, osoba może być formalnie uznana za zmarłą poprzez wystawienie karty zgonu dopiero przez lekarza SOR albo izby przyjęć – mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Lekarze mają zdecydowanie inne wytłumaczenie.

System opieki zdrowotnej wymaga natychmiastowej reformy, SORy są niewydolne z różnych przyczyn. Jednak zastanówmy sie jakie liczby zgonów byśmy mieli gdyby SORow nie było. Nie zgadzam sie ze stwierdzeniem pt „SOR ma ratować a zabija”
— Michał Dworzyński (@dworzu0123) September 26, 2021

REKLAMA

Na pewno pandemia i na pewno to, że były trudności w szczycie pandemii ze znalezieniem miejsc respiratorowych dla pacjentów. Czasem, wobec przeciążenia SOR-ów, natłoku pacjentów i często bardzo dynamicznego przebiegu COVID-19, zdarzało się kwalifikować pacjentów do intubacji i mechanicznej wentylacji płuc . Natomiast później, w toku dalszej diagnostyki, okazywało się, że chorzy byli pacjentami w stanach terminalnych. Wówczas chorzy ci często byli dalej leczeni w ramach SOR, a nie na oddziałach intensywnej terapii – mówi dla wp.pl dr Jacek Górka, który obecnie pracuje w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Wojskowego w Krakowie.

Mama na SOR przywieziona karetką, leżała 14 godzin, badania,debaty. Byłam cały czas z nią, więc kupiłam picie i jedzenie. W końcu o 22:30 zdecydowano się przekazać ją na oddz. Interny. Ok.23 odjechałam.Rano, dowiedziałam się, że ok. pół godz. po moim odjeździe miała zapaść – to komentarz jednej z internautek.

Mama na SOR przywieziona karetką, leżała 14 godzin, badania,debaty. Byłam cały czas z nią, więc kupiłam picie i jedzenie. W końcu o 22:30 zdecydowano się przekazać ją na oddz. Interny. Ok.23 odjechałam.Rano, dowiedziałam się, że ok. pół godz. po moim odjeździe miała zapaść.
— Sylwia Wójcik (@SylwiaWjcik13) September 25, 2021

zobacz także

Minister „od respiratorów” mówi, że mamy „bezpieczne” czytniki do dowodów z odciskiem. Poproszę paluszek do dowodu

Dyrektor liceum: nauczyciele boją się otwarcie zabierać głos. Mówi też o „podwyżkach” w oświacie

Ministerstwo się tłumaczy, reforma reformą, a Polacy chyba jednak winą obarczają przede wszystkim medyków.

Wszyscy też pamiętają karetki odsyłane od szpitala do szpitala. Bo covid-19 zabrał nie tylko zdrowie, ale i ludzi, którzy mogliby się zająć pacjentem. Na fatalną organizację, na organizację oddziałów covidowych, tam gdzie nie było na to miejsca zwracali uwagę już dawno eksperci.

Polska jest europejskim liderem zgonów nadmiarowych w ostatnim roku. To także fakt, z którym nie potrafi sobie poradzić Ministerstwo Zdrowia, odpowiedzialne za organizację ochrony zdrowia.

Źródło: Media/ wp.pl

Lawinowo rośnie liczba zgonów na SOR-ach! „Tak wygląda reforma PiS”