Księża wyjęli z trumny ciało zmarłego i pocięli je publicznie przy pomocy sekatora ogrodniczego na małe kawałki – by zrobić z nich relikwie. Zmarły to Wincenty Kadłubek. Cała sytuacja miała miejsce w Jędrzejowie. Pytanie jak mają się takie obrzydliwe praktyki do przepisów sanitarnych? – napisał na Facebooku założyciel i dyrektor Teatru Trzyrzecze, założyciel ruchu Ludzie Przeciw Myśliwym Rafał Gaweł i dodał nagranie z pobierania relikwii.

To nie pierwszy raz, gdy relikwie cudownie się rozmnażają. Wie coś o tym najbliższy współpracownik nieżyjącego Jana Pawła II – kardynał Stanisław Dziwisz. Prośby o relikwie z całego świata, jak odmówić?

Do sytuacji doszło 2 marca 2016 r. w Archiopactwie Cysterskim w Jędrzejowie. W kościele najpierw odprawiono mszę św., po której nastąpiło pobranie relikwii błogosławionego Wincentego Kadłubka. Uroczystości przewodniczył Biskup Kielecki Jan Piotrowski.

Przed ołtarzem spoczęła ozdobna trumienka z relikwiami błogosławionego cystersa. Po Eucharystii w uroczysty sposób otwarto posrebrzany relikwiarz, wewnątrz którego znajdowała się jeszcze mniejsza szklana trumienka.

Wyciągnęli z trumny Wincentego Kadłubka i teraz będą z tego robić relikwie. pic.twitter.com/gtBIpTt7jA
— Michal Domagala (@Michaldomagala2) June 21, 2022

Sprawdzono jej zabezpieczenia, a następnie zdjęto zaplombowaną pieczęć biskupią. W środku znajdowały się kości błogosławionego Wincentego wraz z dokumentami potwierdzającymi autentyczność. Lekarz Marek Bogusławski wziął jedną z nich i za pomocą specjalnego narzędzia podzielił ją na mniejsze kawałki.

REKLAMA

Gotowe relikwie zostały przekazane ojcom cystersom, którzy następnie umieścili je w pozłacanych kapsułach. Po zakończeniu czynności, kości ponownie spoczęły w szklanej trumience i zostały zabezpieczone w ozdobnym relikwiarzu. W trakcie wydarzenia wierni odmawiali litanię do bł. Wincentego Kadłubka oraz różaniec.

Relikwie zostały przekazane parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wodzisławiu Śląskim. Wydarzenie wstrząsnęło jednak Rafałem Gawłem założycielem i dyrektorem Teatru Trzyrzecze oraz założycielem ruchu Ludzie Przeciw Myśliwym.

Kilka dni temu przypomniał o zaistniałej w 2016 r. sytuacji i określił ją jako „obrzydliwą praktykę”. Mężczyzna zastanawia się, czy tego typu czynności są zgodne z prawem i przepisami sanitarnymi. Stawia też inne pytania.

zobacz także

Obajtek i zbulwersowany biskup. „Księża się łatwo sprzedają…”

Kryzys? Jaki kryzys? Patrzymy na auto Radio Maryja. To ten egzemplarz od pana bezdomnego? „Bolid”. Foto/Wideo

Czy nie jest to również bezczeszczenie zwłok penalizowane przez kodeks karny? Co o takich praktykach sądzi Inspektor Ochrony Zabytków, przecież jest to trwałe zniszczenie substancji zabytkowej w tym trumny, ozdób, itd.? Co sądzicie Państwo na temat takich praktyk realizowanych przez księży katolickich w naszym kraju? – napisał na Facebooku Rafał Gaweł.

Internauci nie kryli swojego oburzenia.

„Uświęcona profanacja w celach zarobkowych”
„Kościół to najgorsza sekta, change my mind”
„Świry straszne to nic niema wspólnego z wiarą ciąć kości na kawałki”
„Przekroczenie granic moralności. Szok” – pisali niektórzy.

Jeszcze inni zwrócili uwagę na słowa autora i poprawili, że „nie chodzi o ciało, a o kości”.

„Kości, nie ciało” – napisała Internautka.

Byli i tacy, którzy uznali opis autora za przesadny.

Ogólnie to nie popieram, jednak ten opis to stek bzdur. Relikwie były pobierane już kilka lat temu, są i będą. Tutaj na filmie dokonał tego lekarz i nie sekatorem ogrodniczym tylko nożycami chirurgicznymi. – napisała Internauta.

źródło: Facebook, diecezja.kielce.pl

Księża zwłoki „pocięli sekatorem ogrodniczym, by zrobić z nich relikwie” Wideo