Już tylko połowa zawieranych małżeństw odbywa się w kościele – to oficjalne statystyki, te mniej oficjalne to malejąca liczba tych, którzy do kościoła chodzą i chcą mieć cokolwiek wspólnego z kościołem hierarchicznym. Spadek liczby małżeństw oznacza… wzrost opłat za śluby kościelne.

Ja mam taką zasadę, że gdy przychodzą do mnie narzeczeni i chcą ustalić termin ślubu, to nic sam nie mówię o finansach – mówi portalowi Onet ksiądz z Podhala.

Jak dodaje – mówi o dobrowolnej ofierze i wpłatach innych małżeństw, pokazując przy okazji rejestr.

Zazwyczaj dostaję za ślub 1000 zł. Ktoś powie, że to dużo. Ja jestem przeciwnego zdania – dodaje.

Gdy ktoś się skarży na wysokość opłaty ksiądz dodaje:

Gdy taka sytuacja ma miejsce, to spokojnie pytam: ile młodzi wydają na samą dekorację kościoła, czy „talerzyk” w lokalu. To są grube tysiące. Skoro mają na takie rzeczy środki, w tej sytuacji mi też nie powinni skąpić.

REKLAMA

zobacz także

Kłeczek chciał się zmierzyć z Hołownią. Co za blamaż. „Panie Kłeczek, to chyba jakieś złośliwe plotki”?

Filip Chajzer o pogrzebie swojego syna: powiem to drastycznie, żeby wszyscy zrozumieli. „Tak, miałem myśli samobójcze”

Młodzi na wesele wydają krocie, więc ja nie mogę być pominięty. Kasuję po 600-800 zł od ludzi biedniejszych, do nawet 1500 zł od bogaczy. To wbrew pozorom nie są tak duże pieniądze. Obecnie coraz mniej ludzi ślubuje w kościele. Są miesiące, gdy ślubów mam cztery w miesiącu, a w innych ani jednego. Jeśli w danym roku tylko ze ślubów zarobię 7 tys. zł, to już jest sukces – podkreśla inny ksiądz, tym razem z małopolski.

Mamy bardzo ciekawe zjawisko. I to chyba nie my w urzędach powinniśmy to analizować – mówi Grażyna Gorczyca, dyrektor USC w Gdańsku w rozmowie z Newsweekiem.

Jak dodaje – od 2015 r. widać zmieniające się statystyki dotyczące ślubów. Coraz więcej par organizuje je nie tam, gdzie mieszka, ale tam, gdzie im się bardziej podoba. I coraz mniej par składa przysięgę przed księdzem, a częściej przed urzędnikiem. W Gdańsku początkowo przewaga była niewielka, w 2016 r. ślubów cywilnych było jedynie o 70 więcej niż konkordatowych – składanych w kościele ze skutkiem cywilnym. Później różnica systematycznie rosła.

W ubiegłym roku cywilnych było 1051, a konkordatowych 509. W tym roku różnica może być jeszcze wyraźniejsza – podkreśla urzędniczka.

Źródło: Onet, Newsweek. Fot. Pixabay.com

Ksiądz: dostaję za ślub 1000 zł. Ktoś powie, że to dużo. Ja jestem przeciwnego zdania