Kolega Braun nikomu nie groził, kolega Braun ostrzegał. (…) Kolega Braun przewiduje, że jeśli pan Niedzielski zrobi jeszcze ze dwa lockdowny, to ludzie mogą nie wytrzymać i rzeczywiście go tam powiesić. Na to jest mała szansa – mówił Janusz Korwin-Mikke na antenie Polsatu. A prowadząca program Agnieszka Gozdyra stwierdziła: ja kończę tę rozmowę.

To jest oczywista przepowiednia. On nie powiedział, że „ja pana powieszę”, on przepowiedział smutny los, że go ludzie powieszą – mówił w trakcie rozmowy Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji.

Polityk Konfederacji zwrócił się do drugiego gościa programu, Dariusza Klimczaka z PSL: – Pan powiedział, że on użył błędnego zdania. Błędne będzie takie, jeżeli w ciągu pięciu lat wielce czcigodny pan minister nie będzie powieszony. Wtedy się okaże… – mówił Korwin-Mikke.

Natychmiast wypowiedź szefa Konfederacji przerwała Agnieszka Gozdyra.

Przez cały dzień unikaliście komentarza do tego, co powiedział Grzegorz Braun – mówiła prowadząca program.

Nie wierzę. Korwin, na żywo, dziś, w Polsacie: — Pan powiedział, że [Braun] użył błędnego zdania. Błędne będzie takie, jeżeli w ciągu 5 lat minister nie będzie powieszony.

Rozumiecie? Na żywo w tv. Wcześniej w sejmie.

Gdzie jest prokuratura? Policja? Gdzie potępienie? pic.twitter.com/BNovkGZWx5
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) September 16, 2021

REKLAMA

Ja kończę tę rozmowę i powiem dlaczego. Nie ma u was cienia refleksji – mówiła Gozdyra.

Ja za kogoś mam przepraszać?! – oburzał się Korwin-Mikke.

Nie ma przeprosin i zapowiedzi skutków ze strony klubu i partii dla pana Brauna. Posłowie Konfederacji zapadli się pod ziemię – mówiła Gozdyra.

Pan w końcu zgodził się na zabranie głosu, ale nie po to by w programie powtarzać słowa pana Brauna – mówiła prowadząca.

I zamknęła dyskusję.

Korwin-Mikke wyciszony w Polsacie! „Ja mam za kogoś przepraszać?”. Wideo