Nie kumam tych Węgrów. Człowiek przychodzi na etap Giro – prawilnie, jak trzeba – z transparentem, żeby ruscy szli do domu. Staje człowiek w widocznym dla kamer miejscu i robi to, co trzeba robić. Czyli pokazuje transparent do kamery. Jak człowiek. A tu pyk trzech policjantów bardzo miło i sympatycznie tłumaczy… – opisał swoje węgierskie doświadczenia Michał Kempa, komik, stand-uper, znany także ze Szkła Kontaktowego, w którym komentuje, najczęściej dokonania polskich polityków.

Co panowie policjanci powiedzieli Kempie? – „This is ok. I understand the idea. No problem. But You come to watch the race, yes?” (Nie mamy z tym problemu. Ale przyszedłeś tutaj oglądać wyścig, prawda? – red.) – opisuje swoją przygodę Kempa.

Kempa wybrał się na Węgry jako kibic, ale także zapalony kolarz. Niemal profesjonalny. Co możemy obserwować na jego instagramowym koncie. Kempa pokonuje najtrudniejsze podjazdy z Vuelta a Espana, bywa we Włoszech, gdzie odbywa się Giro D’Italia.

Ten wyjątkowy włoski tour – w tym roku rozpoczął się w… Budapeszcie! Z Budapesztu do Werony, przez Sycylię, Neapol, region Emilia-Romania, Genuę, Dolinę Aosty, Słowenię – to trasa rozpoczynającej się w piątek na Węgrzech 105. edycji Giro d’Italia.

REKLAMA

Na Węgrzech Viktora Orbana – nie lubią, gdy ktoś brzydko nazywa prezydenta Rosji, tym bardziej nie lubią, gdy ktoś protestuje przeciwko wojnie.

Sam premier Orban mówi, że to nie ich – Węgrów wojna – przecież. Pomagać Ukrainie nie wypada, a blokować rosyjską ropę tym bardziej.

Angielski z mocnym węgierskim akcentem brzmi wyjątkowo mało groźnie, ale mimo wszystko nie należę to heroyi dyskutujących z 3 policjantami. Byli mili. Ktoś im kazał. Robili swoją robotę. Ja – w jakimś sensie – swoją – opisuje dalej Michał Kempa.

zobacz także

TVN pisze do posła PiS. Ten złośliwie odpowiada, a posłanka Mazurek się śmieje. Internauci zaorali bogobojnych przedstawicieli PiS

W „Szkle kontaktowym” wyznała „miłość” posłowi Kowalskiemu! „Ja się w nim kocham proszę Pana” Wideo

I tylko niezmiernie mnie ciekawi, czy gdybym odmówił odłożenia kartonu to czy i jak potem ktoś musiałby mi tłumaczyć dlaczego w kraju UE nie można trzymać transparentu z napisem „Russians go home” – zastanawiał się Kempa.

Jak ocenił – całość była jednak mocno absurdalna. 3 węgierskich policjantów, moje długie krzywe nogi i końcowy problem: gdzie położyć karton. Bo bardzo nie chcieli, żebym na końcu musiał wkładać go do kosza na śmieci. Źle by to przecież wyglądało. Zły obrazek by w świat poszedł – podkreśla prowadzący Szkło Kontaktowe w TVN 24.

Na koniec dodając – Oh wait… Aha. Simon Yates mocno pojechał. Dobry jest. W końcu I came to watch the race.

No właśnie – przecież jak mówili węgierscy policjanci – przyjechał oglądać wyścig kolarski. To po co zajmować się polityką?

Źródło: Michał Kempa Instagram

Kempa ze „Szkła Kontaktowego” na Węgrzech chciał protestować przeciwko wojnie. Policjanci byli szybcy, jak sam Viktor Orban