Będziemy musieli, tak jak w 2015 r. „gryźć trawę”, walczyć w każdym miejscu, w każdym powiecie. Będziemy musieli zebrać podpisy i prawdopodobnie, bo nas okradziono, będziemy musieli zbierać pieniądze – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Przysusze, gdzie trwa zjednoczeniowy kongres PiS.

PiS i Suwerenna Polska to już jedno – ogłosił prezes PiS.

Stajemy przed bardzo niezwykłymi wyzwaniami a my jesteśmy jedyną siłą, która ma możliwość, by Polskę przed tym wszystkim uchronić. Powstaje pytanie: co robić? W skrócie: nie bić się w piersi, to nie ma dziś żadnego sensu, to działanie na korzyść naszych przeciwników – mówił Kaczyński.

Będziemy partią nie stu konkretów, a stu a może dwustu propozycji, które zrealizujemy — zapowiedział Kaczyński, kpiąc z 100 propozycji Donalda Tuska, z których ledwie kilka zrealizowano.

REKLAMA

zobacz także

Platforma Obywatelska odlicza. Internauci komentują

Poseł Leszczyna w 2022: te problemy znikną, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Co ministerka mówi w 2024?

Po Kaczyński głos zabrał m.in. Patryk Jaki w imieniu Zbigniewa Ziobro.

Słyszałem, że Donald Tusk zatrzyma migrację. To jest taka ironia – stwierdził.

Wiele osób pyta, po co to zjednoczenie? Chodzi o przyszłość i suwerenność Polski – mówił i dodał: Tusk mówi o rozliczeniach. Putin też zawsze rozprawiając się ze swoimi wrogami, mówi o rozliczeniach… On mówi, że trzeba rozliczyć ich ze wszystkiego, co zrobili złego. Dokładnie to samo robi Tusk.

Tusk z całą swoją ekipą to imperium zła, któremu musimy rzucić wyzwanie – dodał Patryk Jaki.

Źródło: Media. Fot. PiS

Kaczyński: będziemy musieli „gryźć trawę”