Szef Towarzystwa Dziennikarskiego Seweryn Blumsztajn, koordynator „Politico” Michał Broniatowski, były prezes TVP Janusz Daszczyński i członek Rady Etyki Mediów Andrzej Krajewski skandują przerobioną wersję „Ballady o Janku Wiśniewskim” na opublikowanym w sieci nagraniu – informuje z oburzeniem TVP Info. Co sam Jarosław Kaczyński mówi o swoim wstawaniu 13 grudnia 1981 roku?

By z jeszcze większym oburzeniem dodać: Dyrygowani przez Blumsztajna dziennikarze i przedstawiciele mediów na zakrapianej alkoholem imprezie profanują pieśń o ofierze Grudnia ’70. Zamiast o postaci-symbolu komunistycznej masakry na Wybrzeżu, mówią o… Jarosławie Kaczyńskim.

Autorem tekstu „Janek Wiśniewski padł” jest Krzysztof Dowgiałło. Muzykę skomponował w 1980 Mieczysław Cholewa. Najbardziej znaną wersję Ballady o Janku Wiśniewskim („Człowiek z żelaza”, „Psy”, „Czarny czwartek”) skomponował Andrzej Korzyński.

Według historyka dr. Piotra Brzezińskiego ballada została napisana na gorąco, tuż po tragedii grudniowej z 1970 roku, gdy żołnierze strzelali do bezbronnego tłumu podczas Masakry na Wybrzeżu w 1970 roku.

REKLAMA

Według TVP na imprezie Seweryn Blumsztajn, działacz opozycji antykomunistycznej, Andrzej Krajewski, członek Rady Etyki Mediów i były kandydat z list wyborczych PO, Michał Broniatowski, szef polskiego wydania „Politico” na portalu Onet. Były prezes TVP Janusz Daszczyński, a obecnie członek Rady Programowej Telewizji Polskiej z ramienia Platformy Obywatelskiej, czy była dziennikarka „Rzeczpospolitej” Elżbieta Sawicka.

Seweryn Blumsztajn, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, a dziś dziennikarz i szef Towarzystwa Dziennikarskiego, z kartki recytuje wersy nawiązujące do stanu wojennego i wraz z towarzystwem w rytm „Ballady o Janku Wiśniewskim” skandują: „Jarek Kaczyński spał”.

To Blumsztajn? pic.twitter.com/G2RIGSr7Ac
— 😐 (@Artur3891) December 14, 2021

zobacz także

Zaskakujące słowa Macierewicza o Misiewiczu. „Być może popełnił jakieś błędy”. Wideo

Jedno zdjęcie Korwin-Mikkego i internet rozniesiony! Zdjęcie robi furorę! Internauci komentują. Foto

Oburzenia nie kryje Sławomir Cenckiewicz, historyk, który m.in. opisywał losy Lecha Wałęsy w latach 70. ub. wieku. O co obaj panowie spierają się nawet przed sądem.

Nie ma pan tytułu moralnego, żeby te osoby oceniać – pisze jeden z internautów.

Nie ma pan tytułu moralnego, żeby te osoby oceniać.
— Leon_Ghost (@Longhost1) December 14, 2021

Czy Jarek Kaczyński w stanie wojennym spał? Tego historycy nie wiedzą, ale ci, którzy wówczas walczyli o wolną Polskę mówią wprost – nie było wśród nas Jarosława Kaczyńskiego, był Lech Kaczyński.

Profanować to można przedmiot kultu religijnego, a nie piosenkę, tu jest przeróbka.
— Andrzej 🇵🇱📚 (@Me__da__lata) December 14, 2021

Świetny tekst, dokładnie tak było – pisze jeden z internautów.

Świetny tekst. Dokładnie tak było: Jarek Kaczyński spał.
— Artur Fortuna (@FortArt) December 14, 2021

Sam Jarosław Kaczyński w jednej z książek przyznawał: Obudziłem się więc w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony – miał wspominać w wywiadzie-rzece, którą dziennikarka Teresa Bochwic opublikowała w książce „Odwrotna strona medalu”.

Kaczyński nie zorientował się, że wybuchł stan wojenny nawet wówczas, gdy wyszedł z domu na ulicę (czyżby nie mijał żadnych wozów opancerzonych ZOMO ani funkcjonariuszy milicji przy koksownikach?). Pewne jest to, że dotarł spokojnie na mszę.

– W kościele panował potworny tłok, ale akurat tego dnia był u nas Obraz NMP. Kazanie ks. Boguckiego wydawało mi się też jakieś dziwne. I powoli zacząłem się orientować co się stało… – dodał prezes PiS w rozmowie sprzed lat.

Janek Wiśniewski padł? Nie. „Jarek Kaczyński spał”. Wideo