Iga Krefft, aktorka znana z serialu „M jak Miłość” gościła w podcaście „Cały ten zgiełk” w Open FM. W rozmowie z Grzegorzem Betlejem artystka zaprezentowała nowy muzyczny album, zatytułowany „8”. I powiedziała coś, co już wywołuje ferment w sieci.

Krefft znana muzycznie pod pseudonimem Ofelia – mówi o poczuciu samotności, niewiary w zmiany społeczne, malejącą liczbę Polaków, a także o kręgosłupie moralnym jaki warto mieć pracując w show biznesie.

Krefft wciela się w postać Urszuli Mostowiak w „M jak Miłość”. Zajmuje się także muzyką, wystęuje na scenie jako „Ofelia”.

Mam prawo decydować, w jakiej rzeczywistości chcę żyć – mówi aktorka.

I dodaje: Ja już się trochę poddałam w naszym kraju. Nie widzę swojej przyszłości tutaj. Będę robić wszystko, żeby tej przyszłości tutaj nie budować, bo nie widzę tutaj miejsca dla siebie. Kocham mój dom, kocham moich bliskich, natomiast, ja się nie czuję, może będzie to trzeba usunąć z tej rozmowy, ja się nie czuję Polką. Nie czuję przynależności do tego miejsca – opowiadała w rozmowie Iga Krefft.

DO IGI KREFFT ALEŻ NIKT PANI NIE ZATRZYMUJE W POLSCE ,MOŻE PUSTYNIA W NAMIBII BĘDZIE DLA PANI ODPOWIEDNIA ,RAZEM Z BUSZMENAMI, ONI NAUCZĄ JAK JEŚĆ KORZONKI ITP .PA
— MIRO (@MIRO94792544) December 14, 2022

REKLAMA

Polska mi nic nie dała. Ziemia polska mi dała, mamy piękny kraj. Tylko ludzie, którzy w nim żyją. Jak to jest, takie coś było. To jest brzydkie, ale to jest to – mówi aktorka i nawiązuje do słów Józefa Piłsudskiego.

– Naród wspaniały, tylko ludzie ku*wy – dopowiedział prowadzący rozmowę Grzegorz Betlej.

To jest to! – odpowiedziała Krefft.

To afiszowanie się nieistotnych zupełnie istotek "robiących w kulturze" (jakaś Krefft, Podsiadło, Jeżowska, Peszek, etc. etc.) jakimiś równie istotnym jak one "wyznaniami", świadczy wyłącznie o ich intelekcie będącym tylko marnością nad marnościami.
— Pan Andrzej Fajda (@Andrzej_Fajda) December 14, 2022

zobacz także

Co za wtopa! Tak poseł PiS przyszedł do Sejmu? „Pan laczki następnym razem założy, do kompletu”. Wideo

Nie denerwuj się chłopie, nie trzeba aż tak jeździć na kolanach do Brukseli… Tusk mówi jak jest Morawieckiemu. Orka!

Krefft na swoim instagramie w ubiegłym roku mówiła m.in. o zdrowiu psychicznym.

Od sześciu lat choruję na nerwicę z epizodami depresji. Dwa lata temu przeszłam załamanie nerwowe, a o samej depresji dowiedziałam się na tydzień przed rozpoczęciem programu 'Twoja Twarz Brzmi Znajomo’. Było to cholernie trudne wyzwanie i jak wchodziłam na próby, to miałam naprawdę czarne myśli. Gdyby nie leczenie, nie wiem, jakby się skończyło. Nikt wtedy nie wiedział o tym, bo było to dla mnie potwornie wstydliwe – pisała.

Źródło: Media. Fot. Wikipedia

Gwiazda „M jak Miłość”: nie czuje się Polką. Polska nic mi nie dała. W sieci wrze!