A to ciekawe. Jak komuś śląski nie pasuje na plaży, to niech spróbuje wakacji w Niemczech. – napisał Kabaret Młodych Panów pod postem Pro Loquela Silesiana. Organizacja zamieściła screena artykułu Dziennika Zachodniego, w którym mowa o gwarze śląskiej i rzekomo zbyt głośnych rozmowach Ślązaków nad morzem. Mają one „przysparzać problemów” innym Polakom.

Hańba i gańba? Pon Bóczku!

Gdy parę lat temu realizowaliśmy projekt „Przeciwdziałanie miękkiej dyskryminacji osób mówiących po śląsku”, niektórzy mówili: „Ale teraz już żadnej dyskryminacji nie ma. Kiedyś owszem, ale teraz?”. I musieliśmy tłumaczyć, że to nie jest taka oficjalna dyskryminacja, tylko zakamuflowana, cicha i miękka. – napisała organizacja Pro Loquela Silesiana na Facebooku.

I dodała, że po kilku latach Ci, którzy dyskretnie się jej przeciwstawiali, teraz się nie kryją i mówią wprost, „że mówienie po śląsku to wstyd”.

Bo podobno nasza gwara śląska jest uporczywa dla pozostałych obywateli Polski. Jak napisano w artykule: „Możemy przekonać się o tym nie raz w innych częściach Polski”.

REKLAMA

W tekście stwierdzono, że Ślązacy posługujący się gwarą zachowują się egoistycznie i nie szanują innych.

Musimy mieć świadomość, że na plaży nie jesteśmy sami. A głośny śmiech i przekrzykiwanie się po śląsku nawzajem działa ludziom na nerwy. – czytamy w dalszej części tekstu Dziennika Zachodniego.

Jak się okazuje, poszczególne słowa mogą bulwersować innych, gdyż nie znają naszej gwary, a dodatkowo mogą przeszkadzać w relaksowaniu się na plaży.

Szanujmy też innych – napisano na łamach portalu DZ.

Gwara śląska to przestępstwo? Wychodzi na to, że posługując się nią bulwersujemy innych. Śląski nie ma prawa bytu? Niektórzy twierdzą, że to przejaw braku szacunku do innych. A gdzie szacunek dla Ślązaków? Na co zwrócili uwagę twórcy kabaretu Młodych Panów. Uznali, że jeśli komuś przeszkadza kultura językowa to proponują zrelaksować się nad morzem u sąsiadów – Niemców.

Ciekawe czy Polacy będą narzekać na siarczysty język?

zobacz także

Premier ma do nas jedną prośbę. Posłuchajmy go! Tym razem wie, o czym mówi. Wideo

Miesiąc miodowy w Tajlandii i polskie klimaty… „J*BAĆ PiS”

Internauci, nie tylko ze Śląska, nie kryją swojego niezadowolenia. Wiele osób uważa, że nie ceni się kultury polskiej i dialektu, który i tak już zanika, a ma niezwykłą historię.

„Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten kraj cofa się w rozwoju.”
„To je dupne.”
„Co za pierdoły. Nie jestem rodowitym Ślązakiem ale gwarę uważam za zabawną i ciekawą. Mam sporo znajomych którzy „godaja” i to jest super.”
„Witam mi się bardzo podoba śląski język i bardzo lubię Ślązaków mam dużo znajomych są naturalni i weseli.Pozdrawiam Ślązaków” – piszą Internauci.

przechodzę fazę fascynacji gwarą śląską …uwielbiam jej słuchać 😁😁😁
— Joanna🇵🇱🇪🇺#SilniRazem⚡ (@joannabak31) July 13, 2022

Inni zwrócili uwagę na rzeczywiste problemy, które mogą „przysparzać problemów”.

„Na nerwy to mi działają pijackie krzyki i wulgaryzmy i nie ma to nic wspólnego ze Ślązakami. Turyści z innych rejonów Polski i z zagranicy są niejednokrotnie dużo gorsi od Ślązaków więc ten kto napisał ten artykuł niech się porządnie puknie w łeb!”
„Dobrze, że na plaży można pić alkohol, przeklinać, zostawiać śmieci gdzie popadnie itp…”
„Lepiej inwektywami rzucać to jest dopiero polskie” – oznajmili zbulwersowani Polacy.

Gŏdanie po ślōnsku na plaży jest złe? Gańba Ślązaku?

Pieronie…

źródło: Facebook

Gŏdanie po ślōnsku to je gańba?! Polacy skarżą się na Ślązaków nad morzem. „To je dupne!” Kabaret Młodych Panów odpowiada