Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, na ostatniej konferencji prasowej, mówił o aktualnej sytuacji ekonomicznej Polski.

– Zakończyliśmy cykl podwyżek stóp procentowych – stwierdził szef NBP.

Najnowsza projekcja NBP zakłada, że na koniec 2023 roku inflacja będzie wynosić pomiędzy 7 i 8 procent. Dzięki temu, możliwe będzie zejście do celu inflacyjnego, jakim jest ok. 2,5 proc.

To jest nieformalne narzędzie, ale istotne dla poinformowania rynku, że nie przewidujemy dalszych podwyżek – powiedział Glapiński dodajć, że sytuacja może się zmienić, gdy w Ukrainie bądź światowej gospodarce, znów działo będzie się coś niepokojącego.

Oczywiście następnym ewentualnym ruchem jest ruch w drugą stronę. Jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowej, będą przewidywania na następne kwartały czy nawet lata, że inflacja będzie szybko spadać, wtedy przyjdzie czas na obniżki. Te obniżki będą bardzo służyć wsparciu wzrostu gospodarczego, wzrostu wynagrodzeń, wsparciu przedsiębiorstw, potanieniu kredytu, niższych rat kredytu mieszkaniowego. Spodziewam się, że to będzie w tym roku, zobaczymy po wakacjach – powiedział Glapiński, cytowany przez PAP.

REKLAMA

Według projekcji NBP inflacja na koniec roku wyniesie między 7 a 8 procent – czyli już będzie jednocyfrowa – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej szef Narodowego Banku Polskiego. Prezes NBP dodał, że w kolejnych kwartałach i latach będzie się inflacja obniżać. Zastrzegł, że nie da się przewidzieć szczegółowo, ile inflacja wyniesie na koniec roku – w grudniu br. – W drugiej połowie 2025 roku inflacja powinna zejść do naszego celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 procent plus/minus 1 pkt. proc. – stwierdzil szef NBP.

Jego zdaniem, NBP przewiduje scenariusz miękkiego lądowania w kontekście polskiej gospodarki.

zobacz także

Ten telefon do Szkła Kontaktowego przejdzie do historii. Prowadzący nie wytrzymali. WIDEO

Celebryci skazani za reklamowanie alkoholu! Maciej Musiał i Julia Kuczyńska w sądowych opałach

Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra. A jeśli chodzi o gospodarkę, to przewidujemy scenariusz miękkiego lądowania tak zwanego, czyli, że tempo wzrostu PKB spadnie blisko zera, ale nie będziemy mieli recesji i broń Boże wzrostu bezrobocia, chociaż pewne napięcia na rynku pracy mogą się pojawiać – mówił Glapiński.

źródło: PAP, Radio ZET, foto: PAP

Glapiński: Jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowej, będzie spadać szybko