Jest taka kwestia, która jest przed nami. To są wybory prezydenckie, niesłychanie ważne, gdyby Boże nie daj, oni mieli swojego prezydenta, to można powiedzieć, że będą mogli już tutaj zrobić wszystko = ostrzega Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

I dodaje – w tej sytuacji stoimy przed niełatwym przedsięwzięciem. Musimy znaleźć kogoś takiego, kto będzie bardzo dobrze przyjęty przez społeczeństwo, kto będzie odpowiadał oczekiwaniom społeczeństwa i który jednocześnie nie ma w przeszłości niczego takiego, co można zaatakować, nawet niesprawiedliwie – mówi szef PiS.

Wybory prezydenckie już w przyszłym roku. PiS poszukuje kandydata na miarę Andrzeja Dudy, kandydata który pokona rywala z Platformy Obywatelskiej. Dziś szanse Szymona Hołowni z Polski 2050 wydają się iluzoryczne.

Faworytem w wyścigu o prezydenturę wydaje się być Rafała Trzaskowski z PO.

Kto będzie kandydatem PiS? Coraz mniejsze szanse ma Mateusz Morawiecki, były premier. Niemal żadnych nie ma Beata Szydło – której nie chce sam Kaczyński.

Są kandydaci, nie chcemy jeszcze o tym mówić głośno, ale naprawdę może państwa to zdziwi, ale my mamy tych kandydatów nadmiar. Chcę jasno powiedzieć, że to są kandydaci nasi; natomiast różnego rodzaju inicjatywy, czy tam jakieś wspomnienia o inicjatywach, które wychodzą z boku, też po tej prawej stronie, naprawdę niczemu dobremu w tej chwili nie służą – podkreśla Kaczyński.

REKLAMA

zobacz także

Ja wierzę w to, że Polska nadal będzie państwem demokratycznym, mimo tego, że rządzi tutaj premier Donald Tusk – mówi Andrzej Duda

Kosiniak-Kamysz ciągnie oceny rządu w dół. Ratuje je Donald Tusk

Rafał Trzaskowski nie będzie kandydatem KO w wyborach prezydenckich w 2025 r., ale gdyby był, to nie będę za nim głosował – mówi wprost poseł PSL Marek Sawicki w rozmowie w TOK FM.

Rafał Trzaskowski nie będzie kandydatem na prezydenta i nie wejdzie do żadnej drugiej tury. To jest jakby rzecz jedna, więc mój dylemat jest tutaj już rozwiązany. Natomiast nie będę głosował – ja jako katolik – za człowiekiem, który oficjalnie wydaje zarządzenie o zdejmowaniu krzyży z instytucji publicznych – mówi wprost Sawicki.

Przypominając decyzję o zakazie wieszania krzyży w stołecznych urzędach wydaną przez Rafała Trzaskowskiego.

Czy w takim razie koalicjant rządu, jakim jest poseł PSL głosowałby w wyborach prezydenckich na kandydata PiS?

Sawicki odpowiada, że w ogóle może nie głosować.

Mam takie prawo, mam taką możliwość i niewykluczone, że z niej skorzystam. To nie jest abdykacja. To jest wyrażenie mojego poglądu na temat pana Rafała Trzaskowskiego – dodaje poseł PSL.

REKLAMA

zobacz także

MF: Rozliczenie PIT za 2023 rok – 23 mln elektronicznych PIT-ów i rekordowo szybkie zwroty podatku

Posłanka Konfederacji do Adriana Zandberga z Lewicy: niech pan przyjmie tych imigrantów pod swój dach!

Źródło: Media. Fot. PiS

Gdyby nie daj Boże, oni mieli swojego prezydenta – mówi Kaczyński