Awantura na konferencji. Ostre słowa wiceministra klimatu Jacka Ozdoby z Solidarnej Polski. Minister nie potrafił odpowiedzieć na pytania, wiec atakował. Justyna Dobrosz-Oracz w Wyborczej pytała. Jedna konkluzja po materiale: Jeśli panowie ministrowie nie wiecie, skąd mamy gaz, to co robicie w tym rządzie. A jeśli wiecie, to tym bardziej, co w nim robicie?

Polska kupuje gaz od Niemiec? Skandal. Rosyjski? Skandal.

Niemcy to zło, rosyjski gaz to zło. Nord Stream to zło. – to przekaz jaki płynie z Solidarnej Polski do wielu miesięcy. Pogląd ten podzielają także politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Kłopot w tym, że gdy Polska namawia inne kraje do sankcji i oficjalnie żegnamy się z rosyjskim węglem i gazem, to politycy SP udają, że w Polsce gazu z Rosji nie ma?

Otóż jest. Otrzymujemy go rewersem z Niemiec.

Czy panowie w ogóle wiecie, że Polska kupuje rosyjski gaz rewersem z Niemiec, przez ten wyklinany przez was Nord Stream 1? – to pytanie Justyny Dobrosz-Oracz trafiło do Jacka Ozdoby, wiceministra klimatu.

I rozpętało awanturę w Sejmie.

REKLAMA

To nie jest do końca tak, dlatego że…. – rozpoczął minister Ozdoba.

Ale natychmiast przerwała mu dziennikarka Wyborczej.

To jest dokładnie tak. Premier Sasin to potwierdza. Czerpiemy gaz z Niemiec. I to Niemcy nas dziś ratują – mówiła dziennikarka.

Proszę dać mi odpowiedzieć, nie przerywać – apelował Ozdoba.

https://t.co/icYPl410Jd
— Vytautas (@Comisarex1) July 21, 2022

Ten miks, który znajduje się w systemie niemieckim, pochodzi również z wydobycia norweskiego – przekonywał minister. Przez gardło nie chciało mu przejść, że Polska kupuje wciąż rosyjski gaz?

I dodał, coś co rozjuszyło dziennikarkę – Ja rozumiem, że pani mocodawcy…

Proszę mnie nie obrażać – odpowiedziała Dobrosz-Oracz.

zobacz także

Saługa: Polacy przecierają sobie oczy ze zdumienia! Macie dobre rady dla Polaków, ale nie macie węgla dla nich

Doradca. Premiera. Wiceszef sejmowej komisji gospodarki. „Skąd oni go wzięli?” Nagranie hit!

Ja tylko pytam, czy macie świadomość, że kupujemy nadal rosyjski gaz – uparcie pytała dziennikarka.

Pan próbuje mnie obrażać, jakimiś „mocodawcami”. Jest pan wiceministrem klimatu, i pan nie wie, że Polska kupuje rosyjski gaz? – drążyła Dobrosz-Oracz.

Show Dobrosz-Oracz – mówił Ozdoba, zapraszając dziennikarkę przed kamery.

Ja tylko pani usiłuję wytłumaczyć – mówił Ozdoba.

Nie, pan nie tłumaczy, pan mnie obraża – odpowiedziała dziennikarka.

Czy panowie wiecie, że 4 lipca, Polską dzięki solidarności europejskiej, dzięki Niemcom miała prąd – to kolejne pytanie.

Jak odpowiedział minister z Solidarnej Polski?

Tak, by nie powiedzieć, że możemy coś zyskiwać na współpracy z Niemcami. Niemcy to jednak samo zło.

Internauci piszą, ze trzeba było zaczekać na odpowiedzi.

No i czekała. A że facet zaczyna odpowiadać na pytanie którego nie zadano to błyskawiczna reakcja i ciśnięcie. Wielkie brawa dla pani redaktor 👏Tego oczekujemy. Nie chcemy słuchać monologów polityków z przekazu dnia tylko konkretnych jasnych odpowiedzi !
— Jarek Chudak (@jary76) July 21, 2022

Czekała, tyle, że minister nie odpowiadał.

Od czego jest dziennikarz? Od wysłuchiwania „przekazów dnia”?

jednak uwazam ,ze dziennikarz jest od zadawania pytan i domagania sie odpowiedzi…
— Chaber (@interszansa) July 21, 2022

REKLAMA

Mówmy wprost: Niemcy odpowiadają o całą sytuację jeśli chodzi o uzależnianie Europy od gazu, który pochodził z Federacji Rosyjskiej – mówił wczoraj w RAdiu Łódź minister Jacek Ozdoba.

Ze słów ministra wynika, że Polska także, przez 7 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości temu ulegała?

Już w Sejmie, kolega Ozdoby, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podkreślił, że Polska, dbając o dywersyfikację źródeł pozyskiwanego gazu, jest dzisiaj bezpieczniejsza niż Niemcy, a „Niemcy chcą nas tego bezpieczeństwa pozbawić”.

Ciekawe zestawienie porównujące uzależnienie gospodarek od gazu w M3 na 1000 EUR PKB w 2021r. Od razu widać powody nerwowości Węgier.
Polska wypada tu tak sobie, na tle uzależnionej od gazu niemieckiej gospodarki wręcz fatalnie.https://t.co/7O0XaGuWIO pic.twitter.com/8b2LofsFwM
— Robert Suligowski (@RSuligowski) July 21, 2022

Komisja Europejska zaproponowała, by od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej zredukowały zużycie gazu o 15 proc.

Ozdoba w Sejmie stwierdził, że te propozycje pokazują hipokryzję organów UE, które – jak mówił – pod dyktatem Niemiec próbują wymusić coś na europejskich krajach.

Kraj, który rozwalił, zniszczył bezpieczeństwo europejskie i dalej do tego dąży poprzez Nord Stream 1 i Nord Stream 2, dzisiaj chce wymusić na KE, aby Polska oddawała, by Polacy zmniejszali zapotrzebowanie gazu – podkreślał Jacek Ozdoba.

Źródło: Media

„Dziennikarka zaorała te puste dzbany z Solidarnej Polski”. Dlaczego wy jeszcze nie podaliście się do dymisji? Wideo