Polska nadal pozostaje wstrząśnięta po poniedziałkowej śmierci 8-letniego Kamila. Został on skatowany przez własnego ojczyma, którego zbrodni przyglądać miała się matka chłopca. W kraju wszczęto dyskusję na temat powrotu kary śmierci.

To niewyobrażalna tragedia. W poniedziałek w katowickim Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II, zmarł 8-letni Kamil z Częstochowy. Do szpitala trafił tam miesiąc wcześniej.

Kamilek zmarł dziś rano. Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi – napisało na Facebooku Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

8-latek z Częstochowy miał zostać skatowany przez swojego ojczyma, 27-letniego Dawida B. Miał go bić, kopać, przypalać papierosami, polewać wrzątkiem, umieszczać na rozgrzanym piecu. Wszystkiemu przyglądać miała się matka chłopca, 35-letnia Magdalena B.

REKLAMA

W momencie, w którym trafił do szpitala obrażenia jego ciała obejmowały aż 25 proc. jego powierzchni. Skatowana była cała twarz, tułów, ręce i nogi.

Po tak niewyobrażalnej tragedii, rozpoczęła się dyskusja na temat kary, którą ponieść powinni oprawcy zabitego chłopca. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro podjął już decyzję o zmiany kategorii czynu. Ojczym Kamila odpowie za zabójstwo.

Wydałem polecenie, by zmieniono kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem na zabójstwo ośmiolatka z Częstochowy przez ojczyma. Będziemy dążyć do najsurowszego wymiaru kary dla sprawcy – powiedział Ziobro.

Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera, odniósł się do sprawy na Twitterze. Jego zdanie jest jasne: za taką zbrodnię, oprawca powinien ponieść śmierć.

Jestem bardzo poruszony śmiercią 8-letniego dziecka. Ta sprawa nie była zgłoszona do resortu sprawiedliwości oraz Kprm. Mam nadzieję, że będą najwyższe kary. Za ten czyn należy się kara śmierci. I tyle
— Michał Wójcik🇵🇱 (@mwojcik_) May 8, 2023

Jestem bardzo poruszony śmiercią 8-letniego dziecka. Ta sprawa nie była zgłoszona do resortu sprawiedliwości oraz Kprm. Mam nadzieję, że będą najwyższe kary. Za ten czyn należy się kara śmierci. I tyle – napisał.

Dziennikarz i publicysta, Krzysztof Stanowski, zadał z kolei na Twitterze wiele pytań. Słynie on ze świetnego pióra. Ostatecznie swój wpis podsumował jednak w tonie podobnym, do ministra Wójcika.

Po co to coś będzie dalej żyło?

Nie człowiek, tylko to coś. Nawet nie zwierzę, tylko to coś. Obrzydliwy zlepek komórek, o których można powiedzieć, że dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby się nigdy nie zlepiły.

Pytam więc całkiem poważnie: po co to coś będzie dalej żyło? Po co…
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 8, 2023

Na tak wielu poziomach zawiodło państwo. Tak wiele osób powinno mieć problem, żeby spojrzeć w lustro i tak wiele osób powinno w najlepszym razie stracić pracę, a w najgorszym dostać zarzuty. Ale ten jeden zwyrodnialec nie zasługuje na nic więcej, niż na śmierć. Napisałbym, że śmierć w męczarniach, ale szkoda czasu na męczarnie. Nasze życie jest za krótkie, by niepotrzebnie dzielić je z tym czymś chociaż przez sekundę dłużej – czytamy w jego Tweetcie.

źródło: Twitter, Radio ZET, foto: screen

Dyskusja po śmierci Kamilka. Minister: Należy się kara śmierci. Stanowski: Obrzydliwy zlepek komórek